Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Wdychałemjejsmutek,próbowałemodebraćnajgorsze,
najczarniejszesny,jakiestraszyływnocy,alenie
byłemwstanie.Przezmyślmiprzeszławizyta
uspecjalisty,którypomógłbyprzezwyciężyćbądź
zrozumiećrozterkiismutek,zagnieżdżonewmałym
serduszku.Możerozmowazkimśodpowiednio
przygotowanymzniwelujegorzkismakutraty?Ale…czy
Aniakiedykolwiekzapomni?Jestmała,dużonierozumie,
leczbrakmatkizpewnościąodciśniepiętnonajej
psychice.Niemogłemczekaćzzałożonymirękami.
Musiałemdziałać.Poszedłemzniądopokoju.Rozebrała
sięiwskoczyłapodciepłykoc,któryuprzedniopołożyłem
nakaloryferze,bysięogrzał.Zebrałemzłóżkamokre
prześcieradłoikołdrę.
Tatusiu,akiedymamusiawrócitoniebędziezła,
żezmoczyłamłóżko?
Spojrzałemnaniązczułością.Mogłemdaćjejwszystko,
czegopragnęła,oprócztejjednejrzeczy.Nadalwypierała
zpodświadomości,żejejmamaodeszła.Wciążłudziła
się,żeElawróciibędziejakkilkadnitemu.Comogłem
zrobić?Ponownietłumaczyćczyteżokłamaćwdobrej
wierze,adopieropotem,gdydorośnie,powiedzieć
prawdę?Każdykolejnydzieńbędziegorszy
odpoprzedniegoirównieciężki,byzaakceptowaćten
strasznyfakt.
Rzuciłemmokrerzeczynaziemięiposzedłemposuche
ubranie.WyjąłemżółtąkoszulkęzmyszkąMinnieoraz
czerwonespodniewkratę.Wziąłemteżzszufladymajtki
iskarpety.
Ubierzsię,ajapójdęwłączyćpranie.Babciapewnie
czekaześniadaniem.
Tatusiu.Zatrzymałamniewdrzwiach.Alenie
powieszbabciotym,cozrobiłam?
Jasne,żenie.Naszsekrecik.Przystawiłempalec
wskazującydoust.
Sekreciknacałeżycie?
Ijedendzieńdłużejodparłemzmienionym,
śmiesznymgłosem.
Karolgrałnakonsoli.Miałsłuchawkinauszach,mówił