Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Prolog
Kreml.Grudzień1921rok
GabinetFeliksaDzierżyńskiegonaczelnikaCZEKA
Zaskromnymbiurkiemsiedziałzniepozornyzwyglądu,ły-
siejący,alezestarannieutrzymanąbródkąiwąsami,starszypan.
FeliksEdmundowiczDzierżyński,wmłodościokrzykniętynaj-
większymKasanowąwśródrewolucjonistów,wiecznympłomieniem
rewolucji,aobecniekrwawykatnausługachbolszewików.
Icootymmyślicietowarzyszu?
MieczysławŁoganowski,polskikomunista,jedenznajbliż-
szychwspółpracownikówszefaCzeka,odłożyłnabiurkoplik
kartekopatrzonychklauzulą„ŚciśleTajne”.
Byłatoprzechwyconaprzezsowieckietajnesłużbykore-
spondencjarotmistrzaJurijaArtamonowa,doważnegoczłonka
emigracyjnejWyższejRadyMonarchistycznejwBerlinie,księcia
KiryłłaSzirińskiego-Szachmatowa.Wliścierotmistrzopisywał
spotkaniezAleksandremJakuszewem,urzędnikiemsowiec-
kiegoLudowegoKomisariatuHandluWewnętrznego.Miałoto
miejscepodczaskolacjiwjednejzrestauracjiwTallinie,kiedyto
Jakuszewzwierzyłsię,żenależydotajnejorganizacjimonarchi-
stycznej,któradziaławpodziemiuwRosjiiplanujeantybolsze-
wickiewystąpieniezmierzającedoprzywróceniaRomanowów
natron.
My,towarzyszuFeliksieEdmundowiczu,tegoArtamonowa
jakgnidęwtrzyminuty!
Dzierżyńskiskubnąłbródkę,przygładziłnazakolachpozo-
stałośćwłosów.
MieczysławieIwanowiczu,czasybezpośredniejkonfrontacji
zburżujamimamyzasobą.Teraztrzebasprytuiinteligencji.
3