Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Zabiłwszystkichiuciekł!
Okołogodzinyjedenastejzdomunieopodalratuszawybiegła
służącawłaścicielkikamienicy,młodaŻydówkaResiaSegalówna.
Miałanieprzytomnywzrok,jakbyzobaczyłaprzedchwiląjakiegoś
demona.Pędziłanaoślep,potrącającprzechodniów.Byłaranna,
zjejgłowysączyłasiękrew,znaczącnachodnikumakabryczny
szlak.Ktośprzytrzymał,spytał,cosięstało.Odpowiedźbyła
równieprzerażającajakjejwygląd.
-Wybiegłcaływekrwiodmojejpani,dopadłmnienascho-
dach,uderzyłsiekierąwgłowęiuciekł-wydyszałaiosunęłasię
zemdlonanabruk.
Pannysłużącemiewałybujnąwyobraźnięilubowałysię
wwyolbrzymianiukażdego,nawetdrobnegowypadku.Sega-
lównachybajednakniezmyślała,miałaobrażeniajakposilnym
ciosie.Sprowadzonynaprędcelekarzopatrzyłją;okazałosię,że
rana,choćwyglądałaokropnie,byłapowierzchowna,niezagra-
żałajejżyciu.Poudzieleniupomocyodzyskałarównowagę.Zato
wmieszkaniu,zajmowanymprzezwłaścicielkędomuIdęNatkino-
wą,kilkaosób,któretamweszło,natknęłosięnamasakrę.
Wprzedpokojuwkałużykrwileżałmłodymężczyzna.Byłto
LeonAss,znanywileńskiksięgarz,narzeczonyjednejzcórekNat-
kinowej,osiemnastoletniejChany.Wkorytarzu,łączącymprzed-
pokójzsypialnią,znaleziononiedającąoznakżyciawłaścicielkę
domuwpozycjipółsiedzącej,opartąościanę.Parękrokówodniej
leżałabezzmysłówChana.Całatrójkamiałapogruchotaneczasz-
ki.Najprawdopodobniejzadanoimciosysiekierą,jednakowoż
jeszczeżyli,chociażlekarzokreśliłichstanjakoagonalny.Zostali
odwiezienidoszpitalaSawiczaprzyulicyBakszta.
Byłtoznajdującysięwopłakanymstaniestary,ponury
gmach.Wszpitaluszwankowaławentylacja,wnętrzaniegrze-
szyłyczystościąiporządkiem,niemniejpracowalitubardzo
dobrzychirurdzy.Niestety,wtymprzypadkuniemogliniczro-
bić.PierwszazmarłaIdaNatkinowa,niedługopóźniejjejcórka.
Assatrzymałosięjeszczeżycie,jednakzuwaginaodniesione
8
|
MARIUSZGADOMSKI|KRYMINALNEWILNO