Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
szybkie.Przedłużającesięoblężenieoznaczapowolnekonanie
zaczynabrakowaćjedzeniaiwody,grozikolejnaepidemia,
awszystkiedrogiucieczkiszczelniezablokowałyobcewojska.
***
Nadszerokąulicąprowadzącąkumuromświątynnegodzie-
dzińcaunosisiękurzipiasek,południowesłońcewysuszyło
ziemię,którajestjakpyłunoszonypodmuchamiwiatru.De-
likatnywiatrrozwiewaczarnekosmykiwłosówsiedmioletniej
Citlalin.Stawiającwysokobosestopy,dziewczynkadziarsko
maszerujezwielkimkoszemnaplecach.Cochwilęprzystaje
zadziwionaprzelatującymmotylem,którynieoczekiwaniema
trzyróżnobarwneplamki,dwienajednymskrzydełku,jedną
nadrugim,skądtaniedoskonałaasymetria?Wysłanaprzez
matkępochrustdorozpaleniapaleniska,małaCitlalinbez-
troskołapiewdłoniesłonekroplebryzyprzywianeznadjezio-
ra.Wtemzastygawnapięciu.Nakamieniuwylegujesięduża
zielonajaszczurkazzabawnymgrzebieniemwzdłużgrzbietu.
Citlalinrobinapalcachdwakrokiwjejstronę,wjejruchach
jestczujnośćmyśliwego,dziecięcąnieporadnośćzastąpiłaza-
skakującakociazwinność.Błyskawiczniełapiewrączki,ga-
da,zanimtenzdążyczmychnąć,mocnoprzyciskagodopiersi
izkrzykiemradościbiegniewstronędomu.Mamasięucieszy
zjaszczurczegomięsa,odwieludniichposiłkiemtylkoku-
kurydzianeplackizwodnistymwywaremznasionamarantu,
zrzadkazdodatkiemkilkuzgniłychpomidorów.
NadŚwiętymWzgórzemunosisięstróżkaciemnegoofiar-
negodymu.Władcaniepatrzynamiastoiniewidziswoich
poddanych.Uparcie,zesmutnymspokojemwpatrujesięwka-
mienneobliczeboga.Liczywciążnawsparcieswojegopatro-
nacóżmożnamiećponadwiaręgdylosjestprzeciwny?
Kapłaniniewstanieznaleźćodpowiedzinadręczącepyta-
niedlaczegodotegodoszło,skoroskrzętniedochowywano
15