Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
I.MORALITETY
Niejesttutajtakźle.Wkuchninastolezawszeznajdziesięcoś
dozjedzenia,więcnienarzekam.TyleżetrzebauważaćnatoCoś,
coześwistemspadaczłowiekowinałeb,żetylkomiazgazostaje.Nie
dalejjakwczorajGrzesiekwycierałsobiepyskoblepionyczymś
słodkim(wszyscylubimysłodycze),wycierałtakzapamiętale,żenie
zdążyłprzedtymuciec.Pech.NiemajużGrześka,jesttylkoszybko
schnąca,czarna,nieregularnaplamanaścianie.Przykro
natopatrzeć,zwłaszczażebyłonjedynymrozsądnymfacetemwcałym
tutejszymtowarzystwie.Cidurniepotrafiątylkokreślićwielokątypod
lampąalbouganiaćsiępocałymmieszkaniu.Jatamtegonielubię.
ZawszewolałemspędzaćczasnadługichrozmowachzGrześkiem.
Opowiadałemmuomoimmarzeniu.Mojemarzeniejestwielkie,
okrągłe,iświecitakmocno,żewprostniemożnananiepatrzeć.
Czasemniemogęsiępowstrzymaćilecę,lecęwjegokierunku.
Izakażdymrazemrozbijamgłowęostwardniałenaglepowietrze,
któreGrzesieknazywałszybą.