Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
MarcinOrlikRW2010
KSIĘGASTUDENCKA
-Proszętutajdmuchnąć.-Podalimubalonik.-Siedemipółpromila?
-zdziwilisię.-Panie,możepanukaretkęwezwać?
-Nietszeeeba...jatylkozwłokiBajzelhausawyniosęispaćidę.
-Zwłoki?Niechpanotworzytenworek.-Policjancistalisięnieprzyjemni.
-Ach,więctopanpolałśmiecibenzynąipodpaliłnabalkonie,wszyscysąsiedzisię
skarżyli.
-Ależnie,przybyłdomniedemonzinnegowymiaruichciałmniepożreć,więc
goupiłemipodpaliłem-wyjaśniłuprzejmiePolon.
Niestetynawetteszczerewyjaśnienianieprzekonałypolicjantów.
-Panweźmietorebkę,nawszelkiwypadek,jakbyjakiśdemonzpanachciał
wyjśćwsamochodzie.Musimypojechaćnakomendę,złożypanwyjaśnieniawtej
sprawie.Ordnungmusssein!-krzyknęli.
-Notak-powiedziałPolon.-Ordnungmusssein.
10