Treść książki
Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
publiczniewstrojuzachęcającymklientów.Terazjednak
bałasięspotkaniazpatrolemfanatyków.Zarzuciła
nasiebiezadużełachmanyiposzładodrzwi.
—Bądźgrzeczny,wrócęwieczorem—powiedziała,
przytulającchłopca.
—Musisziść?Bojęsię,odkądonitusą.
—Będziedobrze—uspokajałago.—Zamknijdrzwi
nazamek,jakzwykle.Pamiętasz,żemasznikomunie
otwierać?
—Tak,jestemjużdużyimądry!
—Wierzę.—Uśmiechnęłasię.
Martwiłasięrówniemocnocoon,aleniechciałatego
pokazać.Musiałaudawać,żebysynekczułsięlepiej.Tak
naprawdębałasięHebrajczykówbardziej,niżbyłwstanie
pojąć.Rozumiała,kimsą.Słyszała,żewymordowali
mieszkańcówJerycha,azrobilitozrozkazuswojego
dziwnegobóstwa.
Przemknęłaciemnymialejkamiwpobliżewzgórza
świątynnego.TamHebrajczycyjeszczenieweszli.Nie
wiedziaładokładnie,dlaczegozostawiliświątynie
wspokoju.Przypuszczała,żeobawialisięotwartego
buntu,jeślinarusząbudowlereligijne.Dlaniejbyły
ważne,bopracawjednejznichbyłajedynąnadzieją
nawyżywieniesyna.
ŚwiątyniaInanny,gdzieniegdziezwanejteżIsztar,była
miejscempielgrzymekzwieluokolicznychmiast.Myliłby
sięten,ktopowiedziałby,żebyłotospowodowane
potrzebąreligijną.Świątynięwwiększościodwiedzali
mężczyźni,choćzdarzałysięikobiety.Wwiększości
obsługiwałatylkobogatychprzybyszów.Niebyliwięc
ażtakobrzydliwijakludzie,którychmusiałazaspokajać
latawcześniejnaulicy.Miaławtedypiętnaścielat.
Niestety,jużwtedyzaszławpierwsząciążę.
Prostytucjaświątynnabyłaspołeczniepoważana.
Wierzono,żeodbywającstosunekzsakralnąprostytutką,
uprawiasięseksznawiedzającąjąboginiąInanną.
Brzmiałotopodniośleidostojnie,alewiększościklientów
nictonieobchodziło.
OdkądmiastozajęliHebrajczycy,niemiałajuż