Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
biłosięteżkilkuinnych.Niemogłaprzeztodobrze
wycelować.Niechciałaprzypadkiemtrafićtaty.
Myśliwyspróbowałuderzyćnapastnikazgóry.Ten
jednakzablokowałcios.Brodaczszybkokopnął
zmęczonegomężczyznę.Gdytenpróbowałzłapać
równowagę,mocnympchnięciemprzebiłmubrzuch.
Tobyłjużkoniec.Upadając,ojciecspojrzałwymownie
nacórkę.Wiedziała,żechce,żebyuciekła.Najpierw
jednakwystrzeliła,bygopomścić,leczrękazadrżałajej
znerwów.Chybiła.Niemiałaczasunaponowne
naciągnięciecięciwy.Kolejninapastnicyjużwspinalisię
namur.
Rzuciłasiędoucieczkiwzdłużumocnień.Napięcie
istrachpowstrzymywałyłzy.Płakaćmogłapóźniej.
Naraziemyślałatylkootym,abyprzeżyć.
Śmiertelnierannymężczyznazwróciłsiędoswojego
zabójcy.
Kim…ty…kurwa…jesteś…?
Jozue,sługaPana.Wbiłmumieczwserce.
Znudzonywojownikspojrzałnabiegnącąpomurze
łuczniczkę.Chciałzapamiętaćtwarztejkobiety.
Onazaśuciekała,ilesiłwnogach.Zgórydojrzała
znajomąrodzinęwybiegającązpłonącejizby.Mężczyzna
próbowałodpędzićnapastnikadrewnianąpałką,leczten
zabiłgomieczem.Kolejnybrutalniezamordowałjego
żonęicórkę.Ataraczuławściekłość.Niemogłanikomu
pomóc.Bystrymokiemzauważyłakolejnegodzikusa.
Cisnąłwjejkierunkuoszczepem.Rzuciłasięwprzód,
ztrudemunikającśmierci.
Ledwiezdążyłasięzatrzymać.Fragmentmurutuż
przedniąsięzawalił.Kamieńpodjejstopamirównież
zacząłtrzaskać.Rysypojawiałysięcorazszybciej.
Spojrzaławlewo.Pozewnętrznejstroniemuruleżałokilka
ciał.Niedostrzegłażadnejwystającejwłóczni.Skoczyła.
Upadeknastronębyłitakbezpieczniejszymwyborem
niżzanurkowaniewpłonącympiekle.
Ciałapoległychzamortyzowałyupadek.Byłajedynie
obitaiobtarta.Postoczeniusięzestosutrupównie
zauważyłażadnychwrogów.Wszyscybylipotamtej