Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
schodzączeskał.Przybrałimięodfremeńskiejnazwywiatru
wzbijającegoświszczącetumanykurzu,którepędziłyprzezwąwozy
niczymduchyirównieszybkojakoneznikały.Oznajmiłotym
poswoimpierwszymudanymrajdzienaharkonneńskąprzetwórnię
przyprawyipyszniłsię,żeprowadziżyciejakkho
uro.
Opuściliskałyiruszyliwnierównymrytmieprzezpiasek.Nie
zdołalizrobićnawetdwudziestukroków,gdyChaniusłyszałaodległe,
wprowadzającedysonansbuczenie.Właściwienietyleusłyszała,ile
jakbywyczuła.Podniosłarękę,dającznak,bysięzatrzymali.Jej
towarzyszezastygliirozglądalisięwposzukiwaniuzagrożenia.
Wyjąwszylornetkę,zlustrowałanieboiudałojejsięnamierzyćźródło
dźwięku.Wysoko,natlezakurzonejżółcizobaczyłapowiększającąsię
czarnąplamkę.
Statek.
Całatrójkaskoczyłazpowrotempodosłonęskał.Chanizamiatała
śladyichstóp,byukryćdrogęucieczki.
Bezpiecznieschowanawcieniuobserwowała,jakdziwnystateksię
zbliża.Terazjużwszyscysłyszelibuczeniesilników.
Tonieornitopter,inieharkonneńskamaszynapowiedział
Khouro.
Przyglądającsiępotężnemustatkowi,Chanizauważyła,żenie
zostałzaprojektowanytak,bystawiaćczołoburzompiaskowym
itarciupiasku.Byłprzeznaczonydopodróżywprzestrzeni
kosmicznej.
TojednostkaGildii!Zwiększyłaostrość,alenieznalazła
żadnychoznaczeńnakadłubie.Kierujesięwprostnawybuch
przyprawy.
Niewiedzą,czymtogrozi?rzuciłDżamiszarazemszyderczo
izniedowierzaniem.Jeślidosięgnieicheksplozja,możeudasię
namuratowaćcośzwraku.
Bratpatrzyłzniecierpliwymoczekiwaniem.Kilometrprzednimi
statekGildiizawisłnadcorazwyraźniejwidocznymwybrzuszeniem.
ZmasypreprzyprawowejulatniałosięcorazwięcejgazuiChaniczuła
wpowietrzugorzkąwońsubstancjichemicznych.
UżywająsilnikówdryfowychstwierdziłKhouro.Będą
mieliszczęście,jeślinieprzyciągnączerwiainiedoprowadzą