Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Statekwykonałtrudnymanewrhamowanianadwybrzuszeniem
izawisłnadrozciągniętymtamciałemnawigatora.Przypominałjejosę
skalną,obdarzonąnaturalnązdolnościąszybkiego,niewykrywalnego
latania.
Nadtrupemotworzyłsięwłaz.Zamruczałypoladryfowe,ciało
drgnęłoiuniosłosięzpiasku.Transportowanezezwisającymi
ramionaminadziwnystatekwyglądałojakduszawstępującadonieba.
Włazsięzamknąłijednostkaodleciałazrykiemzwiększającychmoc
silników,podrywajączziemikłębypiaskuikurzu.
Wtedynastąpiłaerupcjaprzyprawy.Wybrzuszeniepękłopod
wściekłymnaporemgazów.Gejzerwstrząsnąłziemiąirozłupał
wydmyjakziejącąranę.
Chanipadłanapiasekiczołgałasię,starającsięjaknajbardziej
oddalić.Pokilkuchwilachzasypałichpył.Zasłaniającgłowy,brnęli
kustabilnemuwzniesieniu.
Oparłszyznowuplecyolitąskałę,Chaniodwróciłasięizobaczyła
wzbijającysięwysokowpowietrze,rdzawozabarwionymelanżem
słupkurzu.Chmurapyłurozszerzyłasię,przesłaniającniebo,iniebyło
przezniąwidaćtajemniczegostatkurabusiów.
Gildianiezłożylitudarzoneczciązwłoki,spodziewającsię,
żezostanąpochłonięteprzezwybuchprzyprawy.Nieprzyszłoby
imdogłowy,żewostatniejchwiliktośjeukradnie.Porywacze
wierzyli,żeumknąniezauważeni,aleChaniijejtowarzyszebyli
świadkamiichniecnychpoczynań.