Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
robił.Byłomidobrze,alechciałamwięcej.Czułamgłód,który
onmusiałzaspokoić.Mojedłoniewędrowałypojegociele,
zatrzymującsięnacudowniewyrzeźbionychpośladkach.
Przycisnęłamjedosiebie,aonznowuzapytał:
Lubisz,jakciętakpierdolę?
Takmruknęłam,alejegotoniezadowoliło,więcchwycił
mojątwarzmocnowdłoń,całował,przygryzającmojewargi
i,uderzającmnieparęrazywpoliczek,powtarzał:
Lubisztak?Dobrzeci?
Tak,kochaniewyjęczałamztrudemdobrzemi.
Wtedyzanurzyłsięwmoichwłosachiprzyspieszyłswojeruchy,
wydającjeszczegłośniejszyjękzadowolenia.Wkońcuzwolnił,aja
rozsunęłamjegopośladki.Ona,obserwującprzezcałyczas,jaksię
pieprzymy,wkońcupodeszła,nachyliłasięnadnimizaczęła
gowylizywać.
Byłtymbardzopodniecony.Ledwopowstrzymywałsię
odkrzyku,jegopenisbyłtwardszyniżnapoczątku.Znówmnie
pocałował,chwytającmocnodłoniązatwarz.Uwielbiamsilnych,
zdecydowanychfacetów.Nakręcałomnieto,choćjeszczebardziej
kręciłomnieto,żemamnadnimiwładzę.
Wchodziłiwychodziłzemniepowoli,pojękując:
Mógłbymcięjebaćprzezcałąnoc…jesteśtakaciasna
chwyciłmniedłońmizapośladkiiprzycisnąłdoswoichbioder.
Chodźtudomnie.
Wciskałsięwemniejeszczegłębiej,wkońcuzacząłbłagać:
Dajmiwdupę.
Nie.
Proszęcię,dajmisięwyjebaćwdupę.
Nie.
Proszę,wiesz,żebędziecidobrze.
Wiedziałamtodoskonale,aleuwielbiałam,gdymnietak
przekonywał,miałamwrażenie,żewtedyzaczynamnielepiejruchać.
Gdydoprowadziłmnieprzedorgazm,wyjęczałam:
Zerżnijmnie,jakchcesz.
Gdytousłyszał,byłbliskispuszczeniasię.Wyciągnąłgozmojej
cipkiinakierowałniżej.Trochęzabolało.Gdywchodziłgłębiej,bolało
jeszczebardziej.Onapodeszładomnieizaczęłapieścićmojepiersi.
Imbardziejbyłampodniecona,tymmniejuwagizwracałamnaból.
Onzacząłsięwemnieporuszać,wsuwałgoiwysuwałdelikatnie.
Powolijegotwardypeniswypełniałmniecałą.Byłomubardzodobrze