Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Powiemci,żezcałąpewnościąniejestemekspertemodauty-
zmu,alewiemnapewno,żewulotkachotymschorzeniu,które
znajdujęwprzychodniach,piszątakieogólniki,żenatychmiast
wypadająmizgłowy.Możeztobąjestpodobnie.Efektjesttaki,że
potemzostajewnaszejpamięcitylkotyle,żedzieciakzautyzmem
totaki,conicniemówiiprzebywagdzieświnnymświecie.Awiesz,
jakajestprawda?
Żadnegoinnegoświataniemaionwłaśnieztymmaproblem,
żeprzebywawnaszymświecie,tuiteraz.Ależebytozrozumieć,
wulotkachpowinniumieszczaćtakieopisy,jakten,któryzaraz
przytoczę.Znalazłamgowprzedszkolnejgazetce.Zprzedszkola
dladzieciniepełnosprawnych.Gdygoprzeczytasz,zgodziszsięze
mną,żewięcejmówioautyzmieniżto,coprzeczytamywWikipe-
dii:„złożonezaburzenierozwojuifunkcjonowaniaośrodkowego
układunerwowego,charakteryzującesięzakłóceniamizdolności
komunikowaniauczućibudowaniarelacjiinterpersonalnych,zubo-
żeniemistereotypowościązachowańoraztrudnościamizintegracją
wrażeńzmysłowych”2.
Atonapisałamama
3
autystycznegoDaniela:„Wyobraźmysobie,
żeidziemydohipermarketuwgodzinachnajwiększegoszczytu.
Załóżmyzamazaneokulary,przezktórewidaćtylkoplamkiobrazu,
trzebasięnieraznieźlenamachaćgłową,żebyrozpoznaćdrogę
iwyłowićartykuły,któretrzebakupić.Włóżmydotegowuszysłu-
chawkiipuśćmynacałyregulatortakieszemrząceiskrzypiące,
niedostrojoneradioznakładającymsięgwaremmarketu,hałasującą
15