Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
umiejętności,szczwaczzniegojaksiępatrzy…Acowdomu,
jakszanownamałżonka?
Jakośsobieradzimy,waszawielmożność,Bógzapłać.
Awychowanica,Małgorzatachyba?zagadujeradcaistuk-
nąwszywklawisz,wydobywazinstrumentuprzymilnydźwięk.
Dziewczynagrzeczna,robotna,naniczymjejniezbywa,
aleszczególnejwdzięcznościnieokazuje.
VonFröhlichodkaszlnął,znówtrąciłklawisz,tymrazem
oćwierćtonuniższyodpoprzedniego,alenimzdążyłcośpo-
wiedzieć,pokojowczyk,chłopiecmożedziesięcioletni,właśnie
wchodziłzeświatłembarokowyświecznikwyobrażawynu-
rzającąsięzkępytrzcinnimfę,jejuniesioneramionapodtrzy-
mująkwiatonynenufarów,stercząwnichwoskoweświece
kiedyzaoknemzaszłazmianawscenachwidzenia:podmuch
wiatruodniósłtrochęnabokśnieżnądraperię,odsłaniającwy-
chodzącąakuratzaltanyzwiewnąpostaćwobszernejsalopie
ikoralowym,złotosięmieniącymhinduskimszalu,narzuco-
nymnawysokąrokokowąkoafiurę,jegodługiefrędzlistekońce
polatują,furkoczącboskieskrzydłarajskiegoptakaSirina.
Corazgwałtowniejfalującedraperiezamieciodsłaniały
izakrywałykobietę,tymczasemionasamastawałasiębardziej
przezroczysta,nierealnaipastelowa,stosowniedobaśniowej
istoty,ichoćtrudnobyłobyuznaćzaKrólowąŚniegu,tojej
postawaisposóbporuszaniasięmiałynaturalnąwytworność,
jakbyuniknęłaporadpodstępnychstręczycielinowychinsce-
nizacji.
Damazdawałasię,bezcielesna,przenikaćkrzewy,unosić
nadrabatamiżółtychnieśmiertelników,przelatywaćmiędzy
szpaleramijałowców,bukszpanuiostrokrzewówprzerośniętych
30