Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Z.Melosik,T.Szkudlarek,Kultura,tożsamośćiedukacja.Migotanieznaczeń,Kraków2009
ISBN:978-83-7850-350-7,©byOficynaWydawnicza„Impuls”1998
riedotyczące„końcaświata”lub„początkunowejepoki”.Pragnąuzyskać
statusmetafizyka/metanarratora,otoczonegogronemwyznawców(lub
przynajmniejwielbicieli).Wierząprzytym,żeichsłowa,zdania,akapity,
rozdziały,dziełamającharakter„ostateczny”,żetoludzie,czytelnicywpi-
sząwnieswojebiografie.Wpraktycejednakjestodwrotnie-najczęściej
słowodrukowanezaczynażyćwłasnymżyciem.Toczytelnik„dopasowuje”
narracjęautoradoswoichmarzeńiwyobrażeń.Toonzawsze-czytając
iintepretując-piszetekstnanowo.Czytelnikiczas,któryupływa,nadają
słowomidziełomnoweznaczenia-niekiedysprzecznezintencjamiautora.
Tekstwchodziwzupełnienowykontekstspołeczny,wrezultacieczegojest
już„oczymśinnym”,apierwotnanarracji(takważnadlaautora)staje
sięmałoznacząca.Tekst-wswojejspołecznejcyrkulacji-wchodziw„cykl
intertekstualności”.Nieustannie,winterakcjizmilionamiinnychtekstów
ikontekstów,stajesięnanowo.Jestzawsze„niezdecydowany”(dobrąme-
taforąwydająsiętutajfalewmorzu-każdaznichmożebyćpotraktowa-
najakotekst,któryjednakniejestmożliwydowyizolowania-zlewasię
zinnymifalami/tekstami,tworzącniekończącąsięintertekstualność).Tekst
„gubi”autora.
Podejrzenie,nieistniejąuprzywilejowaneodczytaniajakiegokolwiek
tekstuiżekażdysposóbintepretacjijestjednakowouprawomocniony,przy-
niosłonawettezęo„śmierciAutora”.Wtymujęciuautorjestnieznaczącym
nicdodatkiemdonapisanegoprzezsiebietekstu.Czytelnikprzestajebyć
„uwięziony”wceli„właściwego”sposobuczytania.ŚmierćAutorajestwięc
równoznacznazeswoistyminarodzinamiczytelnika-jakoautora.
Mimoświadomościinflacjiautorytetuistatusuautorawkulturzewspół-
czesnej(równieżzuwaginaradykalnezwiększaniesię-zrokunarok-ilo-
ścizarównodrukowanych,jakiwizualnychprzekazów)pokusastaniasię
SŁOWEMjestdlaautoraniezwyklesilna.Podejmujeonryzykobyciaźle
zinterpretowanym,nadinterpretowanym,przeinterpretowanym.Więcej-po-
dejmujeonryzykobyciazignorowanym,kiedyefektjego-niekiedywielolet-
niej-pracyleżybezradnienaksięgarskichpółkach.Każdyjednak,ktopisze,
pragniepodjąćtoryzyko.Nicwtymdziwnego-geniuszstajesięgeniuszem
dopierowówczas,gdygeniuszemjestnazwany.Wystawiamysięwięcna
widokpubliczny,zewszystkimiśmiesznościamiiambicjami,znadzieją
wsłuchującsięwnadawanenamnazwy:wnadawanenamznaczenie.
Aledruksłowamatakżeswójwymiardramatyczny.Wydrukowanesło-
wojestostateczne-niemożnagozmienić.JużJEST-nastałe,przytwier-
dzone,ustalone.Autormożepotysiąckroćzmienićswojepoglądy,alewy-
drukowanegosłowazmienićniemoże.Onoświadczyzanimlubprzeciwko
niemu-wzależnościodczasuiokoliczności.Onoprzywoływanejestjako
argument(drobneakapity,napisanewlatachpięćdziesiątychwoficjalnych
gazetachpartyjnychprzezmłodychfelietonistów,dziśrujnująimniekiedy
świetnierozwijającesiękarierypolityczne).Możedlategopisarzeniekiedy
latamicyzelująakapity,przerabiająfragmenty,dopisują,wymazują.Może
8