Treść książki
Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Laurapodniosławzrok.
–Nietwójinteres!
Rosekucnęłaprzyniej,byzobaczyć,cosiostra
trzymawrękach.Ujrzałastaroświeckąlalkęzgłową
irękamizporcelanyorazszmacianymtułowiem.
WniczymnieprzypominałainnychzabawekLaury.
CodziwniejszelalkawyglądaładokładniejakLaura
–miaładużebrązoweoczyibrązowewłosyobcięte
napazia,sięgająceliniiszczęki.
–Dlaczegoobcięłaśjejwłosy?Zniszczyłaś
ją–stwierdziła.
–Wcalenie.
–Tak.
–Nie!
–Zrobiłaśto.Obcięłaśjejwłosy,żebywyglądałyjak
twoje.
–Wcalenie!Tozrobiłczłowiek,którymijądał.
Zostawiłjąpoddrzwiami.Toprezentdlamnie.
RoseujęłaLaurępodpodbródekispojrzałajej
woczy.
–Kłamiesz?Obiecuję,żeniebędęsięgniewać.
Laurawyciągnęłaprzedsiebieręcezlalką.
–Snobkamizazdrości–powiedziałatymsamym
wysokimgłosem.–Jesteśmoja!Tylkomoja!
Roseodniosłanieprzyjemnewrażenie,żecośjestnie
tak.Wpierwszymodruchuchciałanawetzabraćlalkę,
aleLaurawyglądałanazachwyconąprezentem.
Przecieżtoabsurd,pomyślałapochwili.Tojasne,
żeniktniezostawiłtejlalkispecjalniedlaLaury.
Musiałapożyczyćjąwszkoleodjednejzkoleżanek.
ZostawiłabawiącąsięLaurę.Wyszłazdomu