Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Wytrzymasz.
Wytrzymam?Jedyne,comnietrzymawtygodniu
wtejbudzie,tograwitacja,atyżądaszodemnie,żebym
przychodziłatujeszczewpiątekwieczoremitonajakąś
zabawędlajełopów.
Jesteśuprzedzona.Tylkoniemampojęciaczemu.
Temu,żecięznamichcęoszczędzićciprzykrości.
Nibyjakich?
Widokumizdrzącychsięparstwierdziładosadnie
izatrzymałasię,patrzącnamniezpolitowaniem.Boże,
Lara.Skąduciebietenmasochizm?Nacotyliczysz,
dziewczyno?Pomyślałaśdzisiajżyczenie,zdmuchnęłaś
świeczkiico?Masznadzieję,żeniespodziewanie
naszkolnychbaletachzjawisięksiążęzbajki,zauważy
cięwkącieiwyznacimiłośćpogrób?Takierzeczy
wyłączniewksiążkach.
Teżcośprychnęłam.Jeśliuważasz,żetakmyślę,
togrubosięmylisz.
Serio?Przechyliłagłowę.Twojapięknabuźka
ibłyszczące,zieloneoczkamówiąmicoinnego.
Nieprawda!Jatylko…Wzięłamgłębokiwdech
izerknęłamnaniąjaknazłowcielone.Dziewczynanie
miaławsobieanikrztyromantyzmu.Czemujesteśtaka
podła?
Bojestemtwojąprzyjaciółką.
Ach,notak.Torzeczywiściewieletłumaczy.
Ruszyłamdalejprzedsiebie.
Chwyciłamniezanadgarstek.
Lara…Zwyczajnieniepojmuję,skądwtwoimbystrym
umyślezrodziłysiętebrednieoprzeznaczeniu.Jużnie
mogępatrzeć,jaksięmęczysz,czekającna…Zamilkła
nachwilę,jakbyszukałaodpowiednichsłów.Nowłaśnie.
Tynawetniewiesz,nakogoczekasz.Możeonwogóle