Biegniekuna,prześlizgujesięniepostrzeżeniekołobudynków
inaglestaje.
Widziżeprzysamymkurnikuleżyjajko.Patrzyiniedowierza,żeby
taksmacznykąsek,takłatwoprzyszłojejzdobyć.
Rzucasięnajajko,porywaje,atuklap!Cośstraszliwiehuknęło
–pułapkasięzapadła.
Wparętygodnipóźniejgospodynimiałamufkęzładnegofuterka
kuny.
Takibyłkoniecmądregozwierzątka.