Treść książki
Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
–Trzyrazywtygodniu,alejachodziłemprzeważniedwarazy,
nawięcejniepozwalałymiobowiązkirodzinne–tłumaczył.
–Jakokreśliłbypanswójstopieńzaawansowania?–pytała
dalej.
–Raczejniewielki,WysokiSądzie–Kanclerzsięzamyślił.
–Uczyłemsiętechniksamoobrony,alenawzięcieudzia-
łuwzawodachdlapoczątkującychsenseisięniezgodził.
Stwierdził,żemożezarok...
–Panieprokuratorze,podejrzanyniejestzawodowcem,
ajedynieamatorem,któryuprawiałkaratezewzględu
nawskazanialekarskie–sędziaAldonaGinkowskaspoj-
rzałanapoczątkiłysinynagłowieKanclerzaiumocniłasię
wprzekonaniu,żefacetniemiałzamiarunikogouśmiercać.
–Toustalimywdalszymtokupostępowania–odparł
Dobrowolskiniezrażony.–Zdaniemprokuraturywniosek
oareszttymczasowyjestuzasadnionyzewzględunagroźbę
matactwa...
–Gdziepanpracuje?–sędziaAldonaGinkowskazignoro-
wałauwagęprokuratora.
–WZakładachMięsnychPol-Mił-Mięs–odpowiedział
Kanclerz.–Jestemmasarzem.
–Jakiesąpanazarobki?–pytaładalej.–Wystarczypodać
orientacyjnąwysokość.
–Średniozarabiam1.600złotychnarękę–Kanclerzsię
zawahał.–Ztym,żenakontodostajęnajniższąkrajową,
aresztępodstołem.
–Towszystkiepańskiedochody?–sędziaAldonaGin-
kowskazanotowałacośnamarginesie.
–Wweekendydorabiam,bijęświnienawioskachwokoli-
cachMiłowa–wyjaśnił.
–Ażona?
–Żonaniepracuje,zajmujesięwychowywaniemdzieci.
Mamytrójkę...
29