Treść książki
Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
–Panieprokuratorze,świadkowieobecninamiejscuzda-
rzeniapotwierdzili,żetopodejrzanyzostałzaatakowany
przezofiary–spojrzałaprzeciąglenaDobrowolskiego.
–Przesłuchaniświadkowiesąspokrewnienizpodejrza-
nym–prokuratorodpowiedziałbielązębów.
–Wersjęwydarzeńprzedstawionąprzezmojegoklienta
potwierdzatakżenagraniezmonitoringu–wtrąciłBielik.
–Miałemokazjępobieżniejeobejrzeć,niepozostawiaono
żadnychwątpliwości.
–Wersjęwydarzeńprzedstawionąprzezpodejrzanego
potwierdzatakżenagraniezmonitoringu–sędziaAldona
Ginkowskacmoknęławymownie.
–Nagraniezostałozabezpieczone,alebiegłyjeszczesię
wtejsprawieniewypowiedział–Dobrowolskiwciążnie
czułzagrożenia.–Prokuraturauznaje,żepodejrzanymógł
obronićsiebieiswojąrodzinęprzednapaścią,niepowodu-
jącśmiercinapastników.
–Bardzodobrze–powyrazietwarzysędzibyłowidać,
żepodjęłajużdecyzję.–Prokuraturabędziemiałamoż-
liwośćudowodnieniategowprocesie.Natomiastsądnie
dostrzeganiebezpieczeństwamatactwazestronypodej-
rzanego,dlategowniosekowydanienakazutymczasowe-
goaresztowaniazostajeoddalony.Jakośrodekzapobie-
gawczywyznaczamdozórpolicyjnyizakazopuszczania
kraju.
Rozdział4
–Tensięnada–ArturStarosta,asystentministraspra-
wiedliwościRobertaDrabczegowparowałdogabinetuszefa
zprędkościąboliduFormuły1.Nablaciesolidnego,dębowe-
gobiurkapołożyłcienkąteczkę.
30