Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
ROZDZIAŁ4
MAMYTYLKOSIEBIE
LeBronpatrzył,jakDrujuniorzwisazdrążkazamocowanegowjego
pokojuznadzieją,żedziękitemuwyciągnieswojeciało.Chłopak
zrobiłbywszystko,żebybyćwyższy.Wszystko,żebybyćlepszym
koszykarzem.
TrenerDruwiedział,jakbardzojegosynchcestaćsięlepszym
graczem,izawszeszukałsposobów,bymuwtympomóc.Kiedy
usłyszałotreningachkoszykarskichodbywającychsięconiedzielę
wCentrumŻydowskimwAkron,zabrałnaniesyna.Zajęciaprowadził
38-letniKeithDambrot,maklerwcześniejpracującyjakotrener
nauniwersytecieCentralMichigan.TrenerDruniewiedziałonimzbyt
wiele,alepomyślał,żektoś,ktowwieku30lattrenowałdrużynę
wrozgrywkachuniwersyteckiejDivisionI,musibyćkimś
wyjątkowym.
NiskiiimpulsywnyDambrotodrazupolubiłDrujuniora,który
pojawiłsięnapierwszymtreningujakomierzącyledwie147
centymetrówsiódmoklasista.Patrzącnaniego,Dambrotwidziałsiebie
maniakakoszykówki,któryniskiwzrostkompensowałrzutem
zdystansuiumiejętnościąkozłowania.DambrotwziąłDrujuniorapod
swojeskrzydła,nieustanniekomplementowałjegoambicjęietykę
pracy.
ChłopakodrazupolubiłDambrotainigdynieopuszczałjego
treningów.Każdyinnytrenerodrzuciłbychłopaka,mówiącmu,
żemusibyćwyższy,jeślichcegraćwreprezentacjiliceum,ale
Dambrotniekomentowałjegowzrostu,tylkoskupiałsięnatechnice
kozłowania,podawaniaoraztym,jakważnajestpracanógimechanika
rzutu.Najważniejszebyłydlaniegopodstawy.Drujuniorwefekcie