Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
wyciągniętejwjejkierunku.Dopieroterazmogłasię
odezwać.
Ojcze,dotarłydomniewieściotwoimwyjeździe.Czy
stałosięcośniedobrego?
Królmachnąłrękąnaswojegobrata,dającmutym
samymznak,żerozmowaznamiestnikiemsięskończyła.
Tenwodpowiedzidelikatnieskłoniłgłowęi,patrząc
przenikliwienaprofilRainy,wycofałsięzpomieszczenia.
Długoczułanasobiejegowzrok,aleniedałasię
sprowokować.Chciałaodpowiedziodojca,aniekolejnej
awanturyzwujem.
Podmojąnieobecnośćprzejmujeszwiększość
obowiązków.Słowaojcauderzyływniąniczym
podmuchlodowategowiatruwtrakciesztormu.Były
ostre,pełnepowagi,niemalkarcące.
WpierwszejchwiliRainapomyślała,żejestzacoś
ganiona,jednakgdydotarłdoniejsenssłówojca,
wzdrygnęłasięodruchowo.Nieodpowiedziała,patrzyła
tylkonaniego,zrękomasplecionymiprzedsobą,nie
mogącpowstrzymaćszokumalującegosięnajejtwarzy.
Zajmieszsięodpowiadaniemnalistywmoimimieniu,
wyraźniezaznaczająctowkażdejwiadomości.
Wsprawachpałacowychwszystkopozostajebezzmian.
Jeśliwyprawasięprzedłuży,udzielisznajbliższejaudiencji.
Dwórjestdotwojejdyspozycji.Przeszedłkilkakroków
iwyciągnąłrękęwkierunkuswojegosekretarza.Ten,jak
nazawołanie,wydobyłzestosutrzymanychprzezsiebie
papierówdużyarkuszzapisanydrobnympismemiwsunął
gowdłońkróla.Listasprawdozałatwieniapodczas
mojejnieobecności.Rainaposłusznieodebrała
dokument,niepodnoszącwzroku.Możeszodejść.
Niepozwoliłjejnażadnepytanie,któremogłoby
rozwiaćjejwątpliwości.
Waszawysokość.Ponowniesięskłoniłaispojrzała
nasekretarza,bydoszukaćsięjakichśemocjinajego