Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
5
Czywtakpostrzeganymświeciemożliwejestjeszczejakiekolwiek
ocalenie?
Tocharakterystyczne,żeKertészznajdujesłabepocieszenie,
przebywającpośródludzi.Nielicznefragmentydziennika,wktórych
odnaleźćmożnaulotnechwilepogodzeniazeświatem,tozapisy
odnoszącesiędomuzyki(słuchanienaWielkanocPasjiJanowej
Bacha)alboprzeżywanianatury.Tojedyne,zdajesię,dostępnedla
niegomiejsceprzyleganiadoświata,enklawyjakiejśelementarnej
ufności:„BożeNarodzenie.Zimowamgła.Autobusemprzezmost
Árpáda,podemnąstalowosinarzeka.Drzewajakdelikatneszkice
ołówkiemnaszarym,brudnymtle.Wońpowietrza.Uczucieswobody,
nieomalszczęścia,jakzawszeodczasówdzieciństwa,kiedyjestmgła”
[DG,187].Aletakichutrwalającychchwilowąwięźzświatem,
epifanicznychmomentówjestwksiążceledwieparę.
Copozostaje?Tylkojedno:pisanie.Przywszystkich
wątpliwościachcodosensownościuprawianiasztuki
poniewyobrażalnejkatastrofie,przynieustającymzwątpieniu
wmożliwościnazwaniajej,powiedzmytotak:ludzkimjęzykiem.
Znamienneprzytym,żeKertésznigdyniezmagałsięzultymatywną
formułąAdornaoniemożliwościistnieniapoezjipoAuschwitz.Nigdy
niepytał,czypisać,alezawszejakpisać.Wjednymzwywiadów
przekornienawetodwracafrazęAdorna,mówiąc,żepoAuschwitz
możnapisaćtylkooAuschwitz[14].
Pisanie,powiedzmytoodrazu,nigdyniebyłodlaKertésza
możliwością.Tobyłatwardakonieczność.Jeśliprowadzisiężycie
pożyciu,jeśliegzystencjacodziennanosiwsobieniestygnącąpamięć
przeżytegoobozu,topisanieniejestiniemożebyćpoprostu
„robieniemliteratury”,estetycznąaktywnościąkulminującą
wstawianiusłównapapierze,alesprawąostateczną,dosłownie.
Tobyła(tojest?)nieustającaucieczkaprzedsamobójstwem.„Piszę,
abysięratować”,mówiłwcytowanymwywiadzie.Akiedyprzywołuje
wpewnymmiejscutoefektownezdanieCiorana,że„każdaksiążka
toodroczonesamobójstwo”,idodaje,żeręczyzajegoprawdziwość
swoimżyciem,topodjegopióremtakadeklaracjamaciężarołowiu.