Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Nie.Jesteśantygrzankowa.
Ojciecsięuśmiecha,amamaodpowiadamutym
samym.
Tachwila.
Chwiletakiejakta.
Bardzomiichbrakuje.
Noitaktoszło.Ojciecbyłszefemkuchni,amama
wymyślałaróżneśmiesznedekoracjedobrane
dotematu.Kotletypokijowsku?Notoprzyokazji
pokażęwammatrioszki,terosyjskielalki!
MeksykańskieświętoCincodeMayo?Wobectego
znajdęwampiniatę[2]!Zróbmypapierowekwiaty!Moja
mamamiałatenkretyński,leczzachwycającysposób
robieniawszystkiegozentuzjazmem.Rozwiesiłakiedyś
tureckielampiony.Wypożyczyłaautomatdopopcornu.
Znalazłasposób,bywyświetlićfilmnadużymekranie
napodwórkuzadomem.Raznawet,nieżartuję,
zatrudniłaartysyskawiczniezmieniającego
kostiumy.Tobyłokretyńskie,leczniewątpliwie
przekomiczne.
Myślę,żeojciecwłaśnietowniejkochał.
Przypominałapromieńświatła.
Ojciecbyłłagodniejszy,poważniejszy,zrównoważony.
Onabyłatrochęstuknięta.WyobraźciesobieRuth
Gordonw„HaroldzieiMaude”.Co,niewidzieliście
tegofilmu?Toidźcieiobejrzyjciegoczymprędzej.
Serio.
...
Czekam...
...
Okej,wróciliście?Todobrze.Miłowasznowu