Treść książki
Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
zduchówwSpoczynkumawrócićdożywych.Nazywa
siętoWskrzeszeniem.Alewtymrokustraciliśmy
Przewodnika.PrzewodnicyZAWSZEwygrywają
głosowanie.
Nadziejarośnieiopada.
–Możeudałobysięprzekonaćludzi,żebyzagłosowali
naArchera?–Kochamgocałymsercem.Chcęspędzić
kolejnegodziny,dni,lataujegoboku.–Udanamsię,
jeśli
–Połączymysiły?Bardzosiępostaramy?Uwierzymy,
żedamyradę?–Uśmiechasięszyderczo.–Każdego
dniaudajesięnaSpoczynekmnóstwotakich,którym
niewychodzi.Uwierzyć,Ten?Alewco?Wsiebie?Oile
miwiadomo,żadneznasniepotrafidokonywaćcudów.
Zwijamsięwsobie.Szkoda,żewinązatęsytuację
niemogęobarczyćLosu.Gdybywszystkodziałosię
zjakiegośpowodu,zaśmyswoimiczynaminie
moglibyśmyniczegozmienić,wtedyniemusiałabym
dźwigaćciężaruodpowiedzialności.Aleniestetyliczy
siękażdadecyzja,każdywybóroznaczakrok
naokreślonejdrodze.
–Comamrobić?–pytam.–Powiedz,azrobięto.
–Niekłopoczsię.–Nadaljestbezlitosny.–Cokolwiek
zrobiszjutro,niezmienitego,cozrobiłaśdziś.
Tonęwsmutkuiżalu.Zaczynamsiętrząść,obejmuję
sięrękami.
Wnajlepszychinajgorszychchwilachmójumysł
powracadoobsesjinapunkcieliczbalboukłada
wiersz.
Cowybierzetymrazem?
JestemTen,dziesiątka,dopełnieniekręgu.Składam