Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
sposóbzdobyćsobieuznaniedlawiedzyizdolności?Wowych
czasachwyboryodbywałysięjeszczewsposóbzgołaprosty,więcdla
dwudziestotrzyletniegofarmera,żeglarzaisklepowegokandydowanie
niejestznowusprawątaktrudną,jakbysięzdawało.Oczywiście,
przedstawićsięmusisamizachwalaćsięmusitakżesam,agitatorów
przedwyborczychwtymmałymokręguniema.Gdyterazobjeżdża
okolicęipomagaludziomprzyrobotachwpolu,toczynitowsposób
takprosty,żenikomunawetdogłowynieprzyjdzie,pragnie
onzdobyćichsympatię.Wieczoremidąwszyscydogospody,wktórej
odbywająsiępojedynkipięściarskieipijackie,akandydatwłazinastół
iprzemawia.
Czymógłbysiętymludziomniespodobać?Jestbardzomocny,ale
aniczłowiekowi,anizwierzęciukrzywdyniezrobi.Otymwiedzą
wszyscyiprościfarmerzyceniątenrysjegocharakterujeszczewyżej
niżwydelikacenimieszczanie,azdumiewającąsprzeczność
przypisująjegoniewątpliwemuwykształceniu,dlaktóregonależy
gozapewnewybraćnaposła.Żewiecznieczyta,towidząwszyscy,
żeumieopowiadaćjakniktinny,tokażdysłyszećmoże,awięc
napewnobędzieumiałwygłosićmowę.Zdrugiejstronytrzebasobie
powiedzieć,żewyglądaondośćpociesznie:jegospodniebywają
zawszeopięćczysześćcalizakrótkie,arękawykończąsięzbyt
raptownie,zaśpołyżakietutakiekuse,żegdysiada,tonigdyichnie
przysiądzie.
Dopókistoispokojniezrękamizałożonymiwtyle,toprzyswojej
zgrubawyciosanejtwarzyprzypominaposągzdrzewa.Alewnet
zaczynasięożywiać,długieręcepodnosiiopuszcza,zbliżasię
doskrajustołuiludziskaniezważająnasłowa,boprzyjegomowach
więcejmożnazobaczyć,niżusłyszeć.Głosjegoniejestładny,trochę
zacienkiizaostry,alegdysięmówcarozgada,toigłosjegostajesię
przyjemniejszy.Międzyinnymiopowiadaróżnehistoryjki,bezktórych
jegomowaobyćsięniemoże,aopowiadajewsposóbprostyidla