Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
jejdusza.Trudnookreślić,takjaktrudnowpierwszejchwilizdaćsobie
sprawęzwłasnychwrażeń;aleponiejakimczasieodczuwasiędoskonale,że
międzypiaskamiiniebemjestcośtrzeciego,costanowiistotęrzeczy.Jestto
niesłychanamartwota,takstraszna,żeopodobnejniemiałosiędotądżad-
negopojęcia.Piasekpomarszczonywtakisposób,jakmarszczysiętońpod
wiatrem,wyglądajakbyskostniały;niebonadnimszklisięjakoczyumarłego
człowieka,przezktóreniepatrzydusza.Tuporazpierwszyrozumiesię,że
pustkamożebyćżywąlubmartwą,bonaprzykładnapełnymmorzu,gdy
okonicniedostrzegapróczwódniezmiernych,czujesięjednakruch.Tujest
krainazastygła.Spokójnamorzujestukojeniemsiężywiołów;spokójpusty-
niodrętwiałością.Istniejetuwszystko,cokojarzysięzpojęciemśmierci,
więciogromnagroza,iogromnacisza,imelancholia,irozdzierającysmutek,
którylecinaduszęludzkągdzieśzgłębinpustyni,ogarniają,uciskainapełnia
niepokojem.Niepokójówpotęgujesięwreszciedotegostopnia,żeczłowiek
poczynasięznimzmagaćimimowolizadajesobiepytanie:skądsiętobie-
rze?Aleoodpowiedźnietrudno.Wpustyniodczujeszwszystko,zczegosię
składaśmierć,nieodczujesztylkomiłosierdzia.Wstężałychwydmachitym
stężałymniebietkwicośnieubłaganego.Poprostumówiąc,masiętoniesły-
chaniegnębiącewrażenie,żeztegoumarłegoniebaniktniepatrzy,żewśród
tychpłowychpiaskówniktniesłyszyiżenapustynipróżnobyrozpaczwołała
oratunek.Stąducisk,stądniepokój,stądstrach.Gdybypustyniaprzedstawia-
łasięczłowiekowiwrogą,mniejbyłabystraszną,bogdziejestwrogiżywioł,
tammożliwąjestwalka,jaknp.wczasieburzynamorzualepustyniajest
tylkobezwzględnieobojętną,atakatrupiaobojętnośćmawsobiecoświęcej
przerażającegoniżrozpętanygniew.
Niewidziałemhuraganutratującegopiaski;alewhuraganiejestprzy-
najmniejnamiętnośćiruch,azatemiżycie,przezktórepustyniaupodab-
niasiędoresztyświatawciszyzaśimilczeniuzdajesięonanależeć
dojakiejśzupełnieinnejplanety-cmentarza,naktórejwszystkojestzgasłe
inieruchome.Dlategoprzypuszczam,żewciszypustyniajestbardziej
przejmującą.
Wieczórzapadał.SłońcezanurzałosięwwodachjezioraMenzaleh.Piaski
postroniearabskiejprzybrałybarwęróżową,którazwolnaprzechodziławton
liliowy,corazdelikatniejszyibledszy.Aletełagodnetony,któregdzieindziej
napełniająsłodyczącałąnaturę,nieodjęłypustynijejsurowościibiblijnej
powagi.Trudnowypowiedzieć,dojakiegostopniaprzypominasięwtychstro-
nachnakażdymkrokuBiblia.PóźniejwidziałemkołoTel-el-Kebirszeregwiel-
błądówidącychprzezpustynię.Ciągnąonedługimsznurem,jedenzadrugim,
kołyszącjukaminaobiestrony,każdyzszyjąwygiętąwhak,przedkażdym
człowiekwdługichszatach,zbiałymzawojemnagłowie.Itło,iobrazzu-
pełniekartazeStaregoTestamentu.Takietojakieśsmutne,proste,takiepełne
17