Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
marzeniewielulizbończykówospokojnymdomuzdala
odzgiełku.Totamsłowamimalujemymiejskie
iwiejskiekrajobrazy.
Rozmowydopełniająfelietony,którepisałam
wPortugaliiiwPolsce.zapisemtego,cootwiera
wemniepołudnieEuropy.Ważnączęściątejksiążki
zdjęciaczasemuzupełniająsłowa,aczasem
otwierająnowehistorie.jakwstępdokolejnych
opowieści,naktórebyćmożeprzyjdziejeszczekiedyś
pora.Przekopałamsięprzezarchiwazdziewięciulat,
dziękiczemuzobaczyłam,jakbardzowtymczasie
zmieniałosięmiasto.
Odpoczątkutworzeniaksiążkichciałyśmy,żeby
Lizbona.Miasto,któreprzytula
dałaczytelnikomszansę
naoswojeniejęzykaportugalskiego.Wrozdziale
Szelest
ulicy
możnaprzyswoićnowesłowadziękispolszczonej,
uproszczonejwersjiwymowy.Martapowiedziała,
żespodziewasięlinczuzestronylingwistówzatakie
podejściedosprawy,alejabędęjej
usprawiedliwieniem.Odeszłyśmyodklasycznej
transkrypcjifonetycznej,którawwieluprzypadkachjest
niedoodkodowaniadlalaikachodziłonamoszybkie
poznanienowegojęzyka,tuiteraz.Jaktookreśliłapani
Paixão:„Niechkażdymaokazjępoczućportugalski
wustach”.Wielokrotnieprzekonywałamnie,
żetoczystafizycznaprzyjemność.