Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Orany,rany,jestemniepokonany.
OprawcaustawiłjakodzwonekfragmentpiosenkiPaktofoniki.
Odkąddziewczynasiętuobudziłapoodzyskaniuprzytomności,ten
numerbyłjedynąrzeczą,któragraławjejgłowie.
Takpowiedziałdosłuchawki.
Cisza.Kiwałgłową,całyczaspatrzącnanią.
Rozumiem.
Niesłyszała,comówiłjegorozmówca.
Pierdolto.Kończymy.
Odłożyłtelefonnaoparciefotelaiwstał.
Noiwidzisz,mała...Mamajednakcięniekochapowiedział,
wyjmujączkieszenidresowejbluzyrewolwer.Szkoda.
Źrenicedziewczynyrozszerzyłysięzprzerażenia.
Apotempiwnicęwypełniłhukwystrzału.