Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
administratorembudynku,któryoprowadzałgopowolnych
mieszkaniachjużwtedyzdążyłammusiędobrzeprzyjrzeć.Wyglądał
jakmodelzreklamyszamponudowłosów.Podczasrozmowy
zLuisemnieznajomycochwilęodgarniałztwarzyniesfornekosmyki
spadającemunaoczy.Szerokiwramionachwidać,
żewysportowany.Koszulanigdysamazsiebiedobrzenieleży
nachudychmężczyznach.Uniegoopinałasięnaramionach,
cowskazuje,żegośćnapewnoćwiczy.Wydawałsięwysoki,ale
siedziałamnadrugimpiętrze,więcmożedobrzesięnieprzyjrzałam.
Ciekawe,jakąmadziewczynę.Rozglądałamsięzapartnerką
potencjalnegosąsiada,alenikogoniezauważyłam.Możewprowadzi
się,kiedyonjużwszystkorozpakuje.
Wmoimbudynkutylkodwawolnemieszkania.Jedno
naczwartympiętrze,aletodużyapartament,zdecydowanieniedla
jednejosoby.Drugietużobokmojego,tozkoleimałakawalerka,
dokładnietakasamajakmoja.Ciekawe,któremieszaniewybrał.Nie
miałzadużorzeczyzesobą.Dwóchpracownikówzfirmy
transportowej,którzyprzyjechalizanim,wyciągnęłozbusajedynie
kanapę,telewizorikilkakartonów.Podskakuję,lekkowystraszona,
kiedytelefonwibrujemiwkieszeni.
Agnes:
Hej,będęnaprzystankuza10minut.Niebędęszła
doTwojegomieszkania,więcruszajwmojąstronę.
Pojedziemydosklepurazem.Będzieszybciej.
Notak,Agnes,kompletnieoniejzapomniałam.Obiecałam,żejako
głównadruhnapomogęjejodebraćzsalonusuknięślubną.Zatrzy
miesiącemojanajlepszaprzyjaciółkawychodzizamąż.Niemogę
doczekaćsięjejślubu.
Zerwałamsięzkrzesła,spojrzałamwlustroiwzięłamtorebkę.
Wyszłamnakorytarzistanęłamjakwryta.Obokmoichdrzwimłody