Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
życiawpasować.
Zazdrościłaminnymparom.Kiedyonimówili„my”,umniebyło
tylko„ja”.Onisięśmialiiwesołorozmawiali,ajamiałamochotę
zetrzećimztwarzytewesołeuśmiechy,boprzecieżwcaleniebyło
midośmiechu.Wtym,żetakszybkodoszłamdosiebie,napewno
pomogłomimiejsce,wktórymmieszkam.Agnesdostałaodznajomej
informacjęowolnymlokalumieszczącymsięwmoimbudżecie.Nie
wiedziałajednak,żebudynekmatakichwspaniałychlokatorów.
Zdążyłamsięjużznimizaprzyjaźnićinaprawdęczujęsiętutajjak
wdomu,któregonigdyniemiałam.
Dzisiajjestciepło.Niegorąco,tylkociepło,przyjemnie.Słońce
leniwiewychodzicojakiśczaszzachmur.Toprzyjemnaodmiana
poostatnichdwóchtygodniachnieprzerwanychponad
trzydziestostopniowychupałówten,ktowymyśliłklimatyzację,
powinienbyćwielbionynawieki.Siedzęnamałymtarasieswojego
mieszkaniaiwzasadzietoodczuwampustkę.Przyjemnąpustkę.
Mogłabymsięnadłuższyczasdoniejprzyzwyczaić.Patrzęnakubek
zgorącąkawą,którytrzymamwdłoniach,iuśmiechamsięsama
dosiebie.
Happinesstakinapismamnakubku.Wtymmomencie
odczuwamraczejspokójniższczęście,aleodczegośtrzebazacząć.
Wzasadzietomójkubekmajeszczepełnoczerwonychgwiazdek
związanychzgrudniowymiświętami,alektobysięprzejmował
szczegółami.Nieważnykubekważne,żekawasmakujetak,jak
powinna.
Wczorajdobudynkuwprowadziłsięnowylokator.Niebylekto,
bowyglądałjakbóstwo,którezeszłozniebios.Tyłeczekteżmiał
niczegosobiezauważyłamto,kiedyprzepychałwstronęmieszkania
wielkiepudłopozostawionenakorytarzuprzezfirmę
odprzeprowadzek.Widziałamgojużtutajdwadniwcześniej.
Siedziałamnatarasie,kiedypodjechał.SpotkałsięzLuisem,