Treść książki
Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
wieledopowiedzenia,bonieposiadajądostatecznie
rozwiniętegojęzyka.
–Ajaktojest,żejawasrozumiem,jakpoinnemuga-
dacie?–dziwiłsięWiesław.
–Tojednazzaletbyciaduchem.Rozumiemyiposłu-
gujemysięwszystkimijęzykami.
–Opróczneandertalczyków?
–Bełkotwdowolnymjęzykutonadalbełkot.Śmierć
rozszerzapaletęjęzyków,nieintelekt.
–Daćimkamieniedołupania,tosięsobązajmą–do-
gryzłkąśliwie,ijakgdybyodniechcenia,cichydotej
poryurzędnik,znieobecnąminąbawiącsiędługopi-
sem.
–Atamcitokto?–dociekałWiesław,wskazującna
przeciwległąstronętrybun.
–Tamcinaprzeciwkotodżumowcy,niżejodnich
WojnyŚwiatowe,atamałagrupabardziejzwęglonych
umarłychtoPompeje.–Buddyzakreślałkolejnesekto-
ry.–TamdalejrazemsiedząHiroshimaiNagasaki,po-
temHiszpanka,krucjaty,wreszcieTutsiiHutu.Ci
przemoczenitowielkapowódźwChinachitsunamina
OceanieIndyjskim,aszczypiorypodscenątowielki
głódwEuropiezczternastegowieku.
–Czyliidziepoznać,jakktoumarł?–Byływójtcie-
kawieprzyglądałsięduchomnatrybunach.
–Jaksiędobrzeprzypatrzeć,tomożna.
–Alepomnieniewidać–stwierdziłpowstępnych
oględzinachWiesław.–Chybaże…
–Ranymogąbyćwewnętrzne,mógłpanmiećzawał,
wylew,wypadeksamochodowyalbo...
10