Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
PiotrMrokRW2010
Lubelskamaskarakotempodwórkowym
-No,mów,mów,słucham,słucham-ponaglił,patrzącnamnierozbawionym
wzrokiem.
-Kończęwłaśnieszósteopowiadaniezserii.Jakuzbieramzdziesięć,może
wyślędojakiegośwydawnictwa.
-Aonizotwartymirękamijeprzyjmąiodrazuwypiszączeknapięciocyfrową
kwotę.Przestańżyćmrzonkami.Zpisarstwasięnieutrzymasz,dotegotrzebamieć
talent,atywgimnazjumledwowyciągnąłeśtrójęzpolskiego;wtechnikum,jak
słyszałemodmatki,nieidziecilepiej.
-Sucharmnienielubi-wtrąciłem.
-Kto?
-PanZachariasz,sorodpolskiego.
-A,DżejZiii,pamiętam,niezłapiła,aleidzieprzywyknąć.Mały,zrozum,
energetyktoniepensjonatdlapanienek.Chciałeśbawićsięlalkamiwdomu,tobyło
iśćdoliceum.
Bratchodziłdotegosamegotechnikumcoja,więcznałrealia.Noaleonbył
typemłobuziaka,postudiachposzedłdowojskanaochotnikaibawiłsiętamrównie
dobrzejaknabalukarnawałowym.Możefaktyczniemieliśmyinnychstarych.
-Prześladujemnieniczyminkwizycja!-jęknąłem.
-Matkamówiła,żemaszpałyzanieczytanielektur.
-Botosamenudy.Tychksiążekniedasięczytać.TakiPanTadeuszalbo
Dziady-comnie,kurde,obchodzi,żeniemieliniepodległości?Tobyłodawno.
Azresztąterazmamy,ico?Inic.Dalejgównoztego.
Marekwalnąłpięściąwstół,kufelpodskoczył.
-Wyrażajsię,młody!-krzyknął.-Wamtosięterazwgłowachpoprzewracało.
Tylkogrywideo,komiksyigłupiefilmyrysunkoweoludziachzoczamijak
szklanki.Pierwszykomputerkupiłemsobiezpieniędzyzazbieranietruskawek.Za
dobrzewam,toiśnicieowyspachBergamutach.
7