Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
ArkadyPylch:Lubieżnytelepata
|10
najednegozezboczonychoprawców.Najbliżejszczurwystraszyłsięiodruchowo,
bezcelowaniarzuciłdzidą.Chybił.Cieczzostrzazaczęłasięwżeraćwgłąbskały.
Natenwidokbiegaczzwątpił.Stałosięoczywiste,żekwasjestwstaniestopić
materiałochronny.Wpadłwzłość,chciałzabićchociażjednegozoprawców,ale
onezbliżałysięjednocześniewystawiającwjegokierunkukolcekijów.Nagle
biegaczusłyszałszumnadgłową.Zanimzorientowałsię,cosiędziejeznalazłsię
wpowietrzu.
Prometodwróciłgłowę.To,cozobaczyłbyłopiękne.Biegaczkaniemiałagórnej
częścikombinezonu,zjejplecówwyrastałyskrzydła.Obejmowałagonogami
wpasiearękamitrzymałazaramiona.Wrejoniekarkuczułciepłojejpiersi.
Witamodezwałasięskrzydlatapiękność.Niemogłampatrzeć,jakcię
zabijajątepaskudnestwory.
Dzięki!wykrzyknąłuratowanybiegacz,uchylającszybkękasku.Jestem
naprawdęwdzięczny!Nawetsobieniewyobrażasz,comichciałyzrobić...
Tawirtualnakrainajestpiękna,azarazemstraszna.
Jaktosięstało,żemaszskrzydła?zapytałzaciekawiony.
Wdzieciństwiechciałambyćptakiem.Wmłodościprzyszłyinnepragnienia,
którewtymświecieurzeczywistniłysięwsposóbnamacalny.Toniesamowite!
Cudowne!Zobacz,jakwspanialelatam.
Wznieślisięwyżej.Słońcemocniejświeciłonadobłokami,ukazującinnyświat.
Biegaczaogarnąłbłogispokójzdalaodziemi,gdzieroiłosięodniebezpiecznych
stworzeń.Spojrzałnamonitorzegaraiprzekonałsię,żelecądomety,wartość
zdobytychpunkówzwiększałasię.Mijalicumulonimbusy,którepiętrzyłysię
niczymhimalajskieszczyty.Wpadaliwskłębionekaniony,pierzastetunele,
przebijalisięprzezzimneobłoki,byprzywitaćsłońce.Biegaczkaszybujączniżyła
sięwkierunkukoronywulkanu,którywystawałponadchmurami.
Naskrajuurwiskamajaczyłoogromnegniazdomisternieutkanezgałęzi.
Siedliskojakiegośstworzeniazadrżałoinaglecośprzerażającegowyskoczyłoze
środka.Stwórprzypominałbajkowegosmoka,cośwrodzajuskrzyżowania
krokodylaznietoperzem.Jaszczurmachającbłoniastymiskrzydłamiszybkozbliżał
sięwichkierunku.Wężowyogonsinusoidowałpoziomo.Całejegociałopokrywały
www.e-bookowo.pl