PODZIĘKOWANIA
Skaucisązawszenasłużbie.Właśnieskończyłemrozmowętelefoniczną
zMelemJohnsonem.Wspomniałem,żewybieramsięnaostatnimecz
naUnderhill,specyficznymstadioniku,naktórymod106latwystępowała
drużynaBarnet.
–Ach–zreflektowałsię.–Możemipanwyświadczyćprzysługę.Grają
zWycombe.Opowiemipan,jaksięspisałichbramkarz?Chłopaknazwiskiem
Ingram.Ma18lat,jakieś190centymetrówwzrostu,rozegrałmożepółtuzina
meczów.Słyszęonimdobrerzeczy.Spróbujęgoobejrzećwostatniejkolejce
sezonu.
Taksięzłożyło,żewcześniejrozmawiałemzJohnemGriffinem.Powiedział
mi,żePeterTaylor,selekcjonerreprezentacjiAngliidolat20,obserwuje
CharlesaDunne’a,bocznegoobrońcęWycombe,irozpływałsięnad
potencjałemMattaIngrama.
–OddaliśmygonaosiemmiesięcydoOxfordCity,awpierwszejdrużynie
jestdopieroodsześciutygodni,alegostracimy–powiedział.–Jużteraz
szperamgdziesięda,szukającnastępcy.
MelJohnsonto„najmilszyczłowiekwpiłce”,jakpowiedziałaCarolineShea,
asystentkaostatnich34menedżerówQueensParkRangers,zaprosiwszymnie
nafiliżankęherbatyprzedjednymzniezliczonychwywiadów,które
przeprowadziłemnapotrzebytejksiążki.Griffinniewielemuustępuje,lecz
mówiącszczerze,niewieluskautówniepolubiłem.Dziękujęwszystkim,którzy
obdarzylimnieczasemizaufaniem.WielezawdzięczamzwłaszczaJamiemu
Johnsonowi,synowiMela,botoonpodsunąłmipomysłtejksiążki,gdy
gawędziliśmywgabineciemenedżeraMillwall.Mamnadzieję,żeprzebija
przezniąmójszacunekdlaichfachuorazmojezainteresowaniesprawami,
którewiążąsięluźnozprocesemsprowadzaniapiłkarzy.
Nieczytalibyścietego,gdybyniewsparcie,jakieotrzymałemodBena
Dunna.Cenięjegomądrośćiprzezorność,anieczęstomożnaspotkaćtecechy
ukibicaWestHamu.JegozespółwwydawnictwieCenturyjestnamiaręLigi
Mistrzów.WielkiedziękidlaJuliiTwaites,BeliCunha,GlennaO’Neillaoraz
NatalieHiggins.PoradyprawneDuncanaCalowabyłynieocenione.Mójagent
literacki,PaulMoreton,równieżmocnomniewspierał.
Napewnymetapiepracynadksiążkąprzytłoczyłmnieogromzebranego
materiału.Wtedynascenę,zlewejstrony,wkroczyłmójaniołstróż,Caroline
Flatley.MojabyłaasystentkawAngielskimInstytucieSportuwłaśnie
opuszczałaBBC,abydołączyćdowładzBrytyjskiegoZwiązkuKolarskiego,
znalazławszakżeczas,abyspisaćostatnie27godzinwywiadów.Todziewczę
zpółnocypróbowałorozszyfrowaćbristolskiszwargotGary’egoPenrice’a
–trudnoowiększyszokkulturowy.
WycofałemsiędokornwalijskiejwioskiNancledraorazwiejskiejchatki
Smithy’ego,abynadaćkształtpoczątkowymrozdziałom.DziękujęMargaret