Treść książki
Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
AnetaRzepkaRW2010Magiakasztana
oniejróżne,niezbytmiłeplotki,napodstawiektórychstworzyłaportretkobiety
zrzędliwej,zakochanejwpieniądzach,zadufanejwsobieinieszanującejrodziny.
NiewieleosóbwSmolcumówiłodobrzeosiostrzeojca;wdomuwymienianojej
imiętylkoprzyokazjiświąt,kiedylistonoszprzynosiłkartkizżyczeniami,amama
ciężkowzdychała.Dziewczynaniewyobrażałasobieżyciapodjednymdachem
zkimś,ktoprzezdwanaścielatnieodwiedziłnajbliższych,kogotaknaprawdęnie
znałainiepotrafiłakochać.
–Będętęsknić–szepnęłaKamila,zamykającaparatwpokrowcu.–Alewrócę,
botujestmójdom.
***
Kamilasiedziaławbujanymfoteluibezmyślniespoglądaławsufit.Nicjejsięnie
chciało,chociażtakwielepowinnazrobić.Mięśnieniezamierzałysamepracować,
amózgniemiałdośćsiły,żebywysłaćimodpowiednisygnał.Dopieropukaniedo
drzwiwyrwałodziewczynęzodrętwienia.
–Proszę–powiedziałasłabymgłosem,unoszącgłowęzoparciafotela.
Naprogustanąłwysoki,dobrzezbudowanychłopak.Trzymałwdłonitelefon
Kamili.
–Dzwonibezprzerwy–poinformowałzniecierpliwionymgłosem.–Mogłabyś
odbierać.Pozatymmusimyjużjechać.
–Ciotkaprzyjechała?
–Nie,alepociągniebędzieczekał.–Wziąłleżącąnałóżkutorbępodróżną.
–Gotowa?–Nieczekającnaodpowiedź,odłożyłtelefoniwyszedł.Pochwilina
schodachrozległsiętupotnóg.Chłopakwyraźniesięspieszył.
–Nigdyniebędęgotowa–burknęłaniechętniedziewczyna.Wstałajednak,
przewiesiłatorebkęprzezramię,wzięłakomórkę.Miaładziesięćnieodebranych
połączeń,wszystkiezjednegonumeru.Nieznałago,wzruszyławięcramionami
5