Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
AnetaRzepkaRW2010Magiakasztana
przedsiebieniewidzącymwzrokiem.Woczachodbijałsięsmutek,ustazacisnęła
wdziwnymgrymasie,jakbywahałasię,czyniezagryźćwarg.Zamyślenie
uwydatniłopierwsze,nieśmiałezmarszczkinajejtwarzytenaczole,między
brwiamiitebiorącepoczątekpoobustronachnosa.Wzadumie,wsmutku,anawet
wpukluwłosówopadającymnapraweokokryłosięcoś,cokazałoKamiliwrócićdo
pokojupoaparat.Zrobiłatobardzocicho.Środkiostrożnościokazałysięjednak
zbędne,ponieważnawetbłyskfleszaniewybiłkobietyzzadumy.
DzieńdobrypowiedziałaKamila,chowającaparatdofuterału.Niemogła
przecieżwnieskończonośćstaćwprogukuchni,udając,żejejtuniema.
Dzieńdobryodparłaciotka,niedbaleupuszczającłyżeczkędokubka.
Ożywiłasię,uśmiechemścierającztwarzyresztkizamyślenia.Jakcisięspało?
Dziękuję,dobrze.
Notosięcieszę.Podsunęładziewczynietaboret.Siadaj.Zrobiłamci
kanapkizszynką,pomidoremiszczypiorkiem.
Kamilazajęławskazanemiejsceirozejrzałasiędookoła.Wczorajbyłazbyt
zmęczona,byoglądaćmieszkanie,codoktóregozgóryzałożyła,żejejsięnie
spodobaponieważnależałodonielubianejciotki.Domjednakspłatałjejfigla
izauroczyłprzytulnością.Kuchniabyłanieduża,aleprzyjemna.Polewejstronie
drzwiustawionozlewozmywak,nadnimwisiałaszafka.Obokumieszczono
kuchenkęgazowązokapem.Naprzeciwkowysokąlodówkęikompletbrązowych,
niecozniszczonychszafek.Prostopadledodrzwi,polewejstronie,znajdowałosię
okno,aprzynimstółprzykrytybiałym,ceratowymobrusemwczerwoneróże.
Anaprzeciwkooknadrzwidojakiegośpomieszczenia.Aromatkakaoizapach
świeżopokrojonegoszczypiorudopełniałydomowegoklimatu.
Miłotustwierdziładziewczyna,machinalniesięgającpokanapkę.
Amożenapiłabyśsiękakao?
Tak,poproszę.
9