Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Przyszłamdopaniporadę.Alicjaodchyliłasię
nakrześle.DoktorKoterskaprzynajmniejpróbujepomóc
Matyldzie…
Oj,dziewczyny,dziewczyny…Jamożejestemstara,
aleuwierzmi,drogamamo,żejeślichodziodzieci,
tożadnesyropkiniepomogą.Dzieckomusisięuodpornić
wsposóbnaturalny.
Aleprzecieżtonaturalnewyciągi.Wdodatku
wzbogaconeowitaminy.
PaniAlicjo,absolutnieniechcęwchodzić
wkompetencjedoktorKoterskiej.Tomłoda,zdolna
lekarka.Jestemprzekonana,żekażdajejsugestia
odnośniedozdrowiapanicórkibyłapodyktowanatroską.
Sylwiajestdobrympediatrąinieulegatowątpliwości.
Alemimowszystko,jeślichodziowzmocnienie
odpornościudziecka,toniktmnienieprzekona,
żejakiekolwieksyropkilepszeniżnatura.Odzawsze
wtakichprzypadkachdoradzałamwywiezieniedziecka
nawieśizawszeefektbyłpozytywny,aconajważniejsze
trwały.Teraznastałyjakieśdziwneczasy.Wy,rodzice,
oczekujecierecepty.My,lekarze,staramysięwam
dać.Tylkożeżadnafirmafarmaceutyczna,drogapani,
niewyprodukujenatury.Wyciągzmalinniezastąpi
świeżychmalin.Wiepani,oczymmówię?
Niebardzo…Alicjazmarszczyłaczoło,starającsię
przetrawićinformacje.Dotejporybyłaprzekonana,
żelekarzepotrafiąwypisaćreceptęnawszystko.
Zazwyczajłudziłasięnadzieją,żedanylekpotrafizdziałać
cuda,abrakdziałanianaMatyldębyłspowodowanytym,
żejejcórkabyławyjątkiemipotrzebowaławięcejczasu,
abydopasowaćcośspecjalniepodjejorganizm.
Każdedzieckojestinnekontynuowałalekarka
cierpliwie.Jednewogóleniechorują,innenatomiast
chorująwnadmiarze.Tuniemajednegoszablonu.
Ajednakzamoichczasówdziecichorowałymniej.
AlenagorszechorobydocięłaAlicja.
Owszem.Terazmamyszczepionki,antybiotyki,
poprostuwiedzę.Alenakatarek,proszępani,dotejpory
nieznalezionoskutecznegolekarstwa.Idobrze.Dziecko