Treść książki
Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
żemyślał,iżjająpolubię,proszępani.
–Mampewneobawy–odezwałasięmissMinchin,uśmiechając
sięcierpkawo–żejesteśdziewczynkąbardzorozpieszczoną,która
sobiewyobraża,iżwszystkoczynisiętylkodladogodzeniajej
upodobaniom.Jajestemzdania,żetwójtatuśsobieżyczył,żebyś
wzięłasiędonaukifrancuskiego.
GdybySarabyłaniecostarszalubmniejskrupulatnanapunkcie
grzecznościwobecinnych,potrafiłabycałąsprawęwyjaśnićwkilku
słowach;tymczasemjednakniezdobyłasięnaanijednosłówko
–itylkogorącyrumieniecoblałjejpoliczki.MissMinchinbyłaosobą
bardzostanowcząibezwzględną,aprzytymtakgłębokoprzekonaną
otym,jakobySaraniemiałapojęciaofrancuszczyźnie,iżwszelkie
wyprowadzaniejejzbłędumogłosięwydawaćniemal
niegrzecznością.
WistociejednakjęzykfrancuskibyłSarzeznanyniemal
odkolebki.JejmatkabyłaFrancuzką,akapitanCreweprzezpamięć
ukochanejżony,którąstraciłtakwcześnie,rozmawiałczęstowtym
językuwobecnościcórki,anawetzniąsamą–jeszczegdybyła
małympędrakiem…
–Janigdynieuczyłamsięnaprawdęfrancuskiego,ale…ale…
–zaczęła,chcącsięwytłumaczyć.
JednymznajpoważniejszychstrapieńmissMinchinbyła
nieumiejętnośćmówieniapofrancusku.Faktten,któryjąbolał
dotkliwie,usiłowałazataićprzedludźmi,niemiaławięcochoty
wdawaćsięwdyskusjęznowicjuszkąinarażaćsięnajejniedyskretne
zapytania.
–Towystarczy–odpowiedziałazkwaśnąuprzejmością.–Skoro
sięnieuczyłaś,musiszniezwłocznieprzystąpićdonauki.Zaparę
minutprzyjdzienauczycielfrancuskiego,monsieurDufarge.Weź
tęksiążkęirozejrzyjsięwniej,zanimpanprofesornadejdzie.
Sara,caławpąsach,wróciładoswejławkiiotworzyłaksiążkę.