Treść książki
Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
twarzyczce.–OczymżetorozmyślamojaSara?
–Czytojuż„tomiejsce”,tatusiu?–szepnęłaSara,przytulającsię
doniegojeszczebardziej.
–Tak,mojamała,właśnietomiejsce.Dojechaliśmydoniego
nareszcie–odpowiedziałojciec,achoćSaramiaładopierolatsiedem,
wyczułasmutekwtejodpowiedzi.
Miaławrażenie,żewielelatupłynęło,odkądzaczęłasięoswajać
zmyśląo„tymmiejscu”,jakzawszenazywałaLondyn.Sarastraciła
matkęzarazposwymurodzeniu,więcniepamiętałajejwcaleinie
tęskniłazanią.Młody,przystojny,bogaty,apieszczącysięwciążznią
ojczulekwystarczałjejzacałąrodzinę.Bawilisięzawszerazem
ikochalisięogromnie.Wiedziałaonim,żejestbogaty,ponieważ
słyszała,jakwyrażanosięonimwtensposób,gdymyślano,iżona
tegoniesłyszy;słyszałateż,jakmówiono,żeionabędziebogata,gdy
podrośnie–nierozumiałajednak,cotoznaczybyćbogatym.
Mieszkałazawszewpięknymbungalowieinawykławidziećliczną
służbę,któranazywałająmisseesahib,składałaprzedniąsalaamy
iustępowałajejwewszystkim.Miaładużozabawekizwierzątekoraz
starąayah,którająubóstwiała.Sarazwolnauświadomiłasobie,
żewszystkotoposiadaćmusząludziebogaci–pozatymjednaknie
wiedziaławięcej.
Jednatylkorzeczniepokoiłająwciągukrótkiegojejżycia
–amianowicieowo„miejsce”,doktóregokiedyśmiałasięprzenieść.
KlimatIndiijestbardzoniezdrowydladzieciEuropejczyków,przeto
rodzicestarająsięwyprawićjestamtądjaknajprędzej–zazwyczaj
doszkółwmacierzystejAnglii.Sarawidywałajużodjazdinnych
dzieciisłyszała,jakichrodzicerozmawialiolistach,jakieodnich
otrzymywali.Wiedziała,żesamateżbędziemusiaławyjechać–achoć
pociągałyjąopowiadaniaojcaopodróżyionowymkraju,jednakże
trapiłasięmyślą,żeojczulekniebędziemógłprzebywaćzniąrazem.