Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
MarcelinochlebiWino
któregopoznaliśmyjakoenergicznegomłodzieńcabyłjuż
terazstaryischorowany.Braciamieliswójcmentarzwtylnej
częściogrodu.Życieupływałoimnamodlitwieipracy,aich
obecnośćwokolicybyłabardzoprzydatna,ponieważczte-
rechczypięciuznichbyłokapłanami,cooznaczało,żemo-
gliodprawiaćMszęwniedzieleiświętawpobliskichwsiach
imiasteczkach,wktórychniemaksiędza,chrzcićdzieci,
udzielaćślubówiodprawiaćpogrzebyzmarłychorazpro-
wadzićprocesjewewskazanedni,udzielaćwszystkimrady,
spowiedziipocieszenia.Zakonnicyżylizjałmużny.
Któregośrokuzmarłdotychczasowyburmistrz,anowy
udałsiępewnegodnianaosiołkudotegomałegoklaszto-
ru,pytającbraci,jakimprawemzamieszkalinatymterenie.
Gdyzobaczyłjednak,żezareagowalizżyczliwościąiwielką
pokorą,mówiąc,żejeślitokonieczne,natychmiastopusz-
czązbudowanyprzezsiebienagruzachdom,aniektórzy
bezzbędnejzwłokizaczęlisięodrazuprzygotowywaćdo
drogi,burmistrzzawrócił,mówiączakonnikom,żejeszcze
przezpewienczasmogąwtymmiejscupozostać.
Wielelatpóźniej,kiedyrównieżtenburmistrzzmarł,
nowy,którybyłwnukiempierwszego,potwierdziłdecyzję
swojegodziadkaisprawił,żeradnimiasteczkazatwier-
dzilitymczasoweprzekazanieidobroczynnieoddalito
miejscefranciszkanom.Codziesięćlatgminabyłazobo-
wiązanadoodnawianiazezwolenia,akorzyścidlapobli-
skichwsiimiasteczekokazałysiętakduże,żewkońcu
radamiastazakomunikowałaojcuprzełożonemu,żete-
renizabudowaniazostająnazawszeoddanezakonni-
kom.Ojciecprzełożonyodpowiedziałzuśmiechem,acz
zdecydowanie,żebyłbytonajlepszysposób,abysprawić,
-11-