Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
przezdrzwi,czułnaplecachgroźny,przeszywający
nawylotwzrokwściekłegonaczelnika.
Zadziesięćminutproszęmiprzynieśćfiliżankę
mocnejkawy,aktategouciekinieraizameldować
opodjętychdziałaniach.
Takjest!odparłsłużbowodrugimężczyzna.
Przyjemnyaromatparzonejkawyunosiłsięwpokoju.
Stojącyprzybiurkusekretarz,podającPierwszemu
PoBoguszarąteczkę,relacjonował:
KomendaWojewódzkazostałapowiadomiona.
Okoliczneposterunkipolicjiwpromieniupięćdziesięciu
kilometrówwzmocniłykontroledrogowe.Przesłaliśmy
podobiznęposzukiwanego,makażdyfunkcjonariusz
wnaszymwojewództwie.Dołączonyzostałrównież
portretpsychologiczny.Jeżeliwciąguczterdziestu
ośmiugodzinnieudasięnamgoschwytać,będziemy
zmuszeniprzekazaćstandardowekomunikaty
dolokalnejprasy,radiaitelewizji.
SzarateczkaformatuA4,leżącanapołyskującymblacie
biurka,zawieraławszystko,codotyczyłoimogło
dotyczyćczłowieka,którybyłdzisiajbohateremdnia.
Minęładłuższachwila,nimWódzsięgnąłpoakta;
wtymsamymmomenciezorientowałsię,żeoboknadal
sterczyjegosekretarz.
Przepraszam,zamyśliłemsię.Możepanodejść.
Takjest!
Aaa,jeżelicośsięwydarzy,natychmiastmnie
informować.
Takjest!
Drzwizatrzasnęłysięzlekkimstuknięciem."Takjest!
Takjest!"powtórzyłwmyślach."Gdzieonsięnauczył
tegocholernego»takjest«?!Takjestto,takjest