Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
wsklepie.Unosiłaposzczególnefragmentygarderoby,oglądała
dokładnie,jakbychciałajeocenićpodkątemewentualnegozużycia
tkaniny,apotemskładałastarannienakupkęnatapczanie.Itak
pokolei,bluzkapobluzce,spódnicapospódnicy.Jauciekłam
wpewnymmomencie,bopopierwsze,znudziłamsię,podrugie,
głupiobyłotakstaćipatrzeć,apotrzecie,rzeczyprababciwydzielały
dziwnysłodkawyzapach,odktóregorobiłomisięsłabo.Zaczęłam
oglądaćtelewizję,chybajakiśodcinektelenoweli,tejpierwszej,która
zapoczątkowałaniekończącysiępochódnaiwnychhistoryjekożyciu
niebędącymżyciem.Wreszciemamaprzyszładopokoju,usiadłakoło
mnieirazemwysłuchałyśmywieczornychwiadomości.
Pomócci,mamusiu?spytałamponiewczasie.
Dziękuję,skarbie,jużsobieporadziłamodpowiedziała
spokojnie.
Przedsnemzaszłamdopokojuprababciibabciinigdzienie
znalazłamstosubluzekispódnic,którypowinienpiętrzyćsięgdzieś
napodłodzealbospoczywaćupchanywworki.Otworzyłamdrzwi
oddużejszafyizobaczyłamto,czegosięspodziewałam.Wszystko
wisiałonawieszakach,jakbynigdyichnieopuściło.Zzapleców
dobiegłmniecichychichot.
Pocociterzeczy?spytałam,odwracającsięgwałtownie.
Nafotelujednakniktniesiedział,aszalleżałnapodłodze.Nie
podniosłamgoimnazłość.Niechsobiesamesprzątają.
Podczaswizytnacmentarzunaszłamnierefleksja.Gróbbył
pojedynczy.Pierwszaumarłaprababciaizłożonodomogiły.Gdy
zmarłababcia,rozkopalitrochęipołożylitrumnęnatejpoprzedniej,
któraniezdążyłasięrozłożyćwmiesiąc.Babciależałanaprababci.
Ileczasutrzeba,żebytrumnasięrozpadła?
Cóżtozapytanie?nieodpowiedziałamatka.
Akiedybabciawpadniedoprababci?dopytywałam.
Terazbyłyzwiązanejedynieduchowo.Ciekawiłomnie,pojakim
czasiepołącząsięichkości.