Treść książki
Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
zgromadziłysięwokółstołu,naktórymzwykleznajdowałysię
świeżoupieczoneciasta,owoce,sokorazobowiązkowokawa
iherbata.Stałyoboksiebie,rozmawiającosprawachrodzinnych
iproblemachzdziećmi,wymieniałysięprzepisami,czasem
żartowałylubnarzekałynaprzełożonychzpracy.Poruszaneprzez
nietematyniewznosiłysięponadszarącodzienność.
Jolasłuchała.Niemogłapojąć,żezwyczajniesięuśmiechają,
spotykająnakawęwmieścieczyumawiająnazakupy.Zastanawiała
się,jaktomożliwe,żepotrafiąrozmawiaćoprostych,codziennych
sprawach,naktórychonaniepotrafisięskupićjużoddawna.Cały
jejumysłpochłonęłytroskailękojejjedynegosyna.
Poskończonejprzerwiekobietywróciłynaswojewcześniejsze
miejsca.Bogusiarozpoczęłaomawianiezapowiedzianego
napoczątkuspotkaniatematu.Rysowałanatablicynajróżniejsze
schematyitłumaczyłalicznezależnościprzyczynowo-skutkowe.
Niektórezkobietrobiłynotatki.Swójwykładprzerywałacojakiś
czaspytaniami,prowokującdoaktywnegoitwórczegoudziału
wspotkaniu.Nigdyniedawałagotowychrozwiązań.
–Czyktóraśzwaschciałabypodzielićsięznamiswoimi
doświadczeniami–zapytała,wędrującwzrokiemposali–ipodać
namprzykładkonkretnejsytuacji,wktórejniewykazałasię
konsekwencją?Przykładabsolutnieniemusibyćzwiązany
zuzależnionymodnarkotykówdzieckiem.
PochwilirękępodniosłaIwona,szczupła,ciemnowłosakobieta
przedczterdziestką.Byłajednązdwóchkobiet,zktórymidość
regularnieprzychodziłmąż.Tegowieczorupojawiłasięjednak
sama.
–Dziśchciałabymporuszyćtematmojegomęża...–zaczęła.
Januszjeststrasznymbałaganiarzem.Nieukrywam,żenajbardziej
irytujemniejegopozostawianawsypialninapodłodzebielizna.
–Kobietazrobiłazmieszanąminę,leczkontynuowała.–Pewnego
dniapowiedziałammu,żejeślichoćbyjeszczeraznieposprząta
posobie,nieodezwęsiędoniegodokońcażycia.
–Poskutkowało?–zapytałaBogusia,choćsprawiaławrażenie
osobyprzekonanejotym,jakąodpowiedźzachwilęusłyszy.
–Jakzauważył,żesięnieodzywam,tosiępilnował.Ale
pokilkudniachznówzapominał.
–Czywidzicie,gdzieIwonapopełniłabłąd?–Bogusiaprzerwała
Iwonie,zwracającsięterazdowszystkichkobiet.
–Powiedziałacoś,czegoniebyławstaniewyegzekwować