Treść książki
Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
maniery.Poczuciekrzywdy(jeślibyłatoprawda),ukłuciezazdrości
(jeślikobietabyłajegożoną)odarłyjejludzkąnaturęzewszelkiego
kamuflażuisprawiły,żejejpoliczkizapłonęłyodgniewu,aoczy
zaczęłymiotaćgromy.
–Jeślimożepanpowiedziećprawdę,sir–rzekławyniośle–będzie
pantakdobryipowiejąteraz.Czyfałszywiewystępowałpanprzed
światem,fałszywiewystępowałprzedemną,wroliizaspiracjami
mężczyznywolnegostanu?Czytadamajestpańskążoną?
–Słyszyszją?Widziszją?–zawołałapaniVanborough,zwracając
sięzkoleidomęża.
Nagleodsunęłasięodniego,wzdrygającsięodstópdogłów.
–Onsięwaha!–powiedziaładosiebiesłabymgłosem.–Dobry
Boże!Onsięwaha!
LadyJanetwardopowtórzyłapytanie.
–Czytadamajestpańskążoną?
Mężczyznazebrałcałąodwagęłajdakaiwypowiedziałnieszczęsne
słowo:
–Nie!
PaniVanboroughcofnęłasię.Abynieupaść,uchwyciłasiębiałej
zasłonyokiennejizerwałają.Spojrzałanamężazzaciśniętąwdłoni
tkaniną.Powiedziaładosiebie:
–Czyjaoszalałam?Czymożeon?
LadyJaneodetchnęłazulgą.Niebyłżonaty!Byłtylkorozwiązłym
wolnymmężczyzną.Rozwiązływolnymężczyznajestszokujący–ale
jeszczeniestracony.Możnagosurowopotępićibezwarunkowo
domagaćsięjegoreformy.Możnarównieżmuwybaczyćipoślubićgo.
LadyJanezajęłakoniecznewtejsytuacjistanowiskozprawdziwym
taktem.Udzieliłanagany,niewykluczającnadzieinaprzyszłość.
–Dokonałambardzoprzykregoodkrycia–rzekłazpowagą
dopanaVanborough.–Dopananależyprzekonaćmnie,abymonim