Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
M
iałobyćza​baw​nie,awy​szłojakzwy​kle.
Odlatpiszęfelietony,którychniktnieczyta.
Toznaczymyślałam,żeichniktnieczyta,bojak
napisałam,żeMatkamaraka,tonaglesięokazało,
żeczytająwszyscy.Iwszyscypostanowiliotym
napisać:„Czytoprawda,czylicentiapoetica?”
zapytałajednapani,którazadzwoniładomojejfirmy.
Nożeżkurwa,jakjabymmiałatakąlicencjęalbo
poetykę,tobymniewydobyłazsiebieanisłowa.
Ni​gdy.
Zresztątentekstbyłdowodemnamojąnajwiększą
głu​potę.
Odzawszenajbardziejbojęsiękońcówirzeczy
nieodwracalnych.Znaczy,żecośspierdolęiniebędzie
możnategonaprawić.Zabijękogoś,sprawięprzykrość,
koncertowospieprzęizeżrąmniewyrzutysumienia.
Noitymdru​gimbyłowła​śniena​pi​sa​nietegotek​stu.
Niespałamibolałmniebrzuch.Matkapodrugiej
operacji,jawHiszpanii.Napisałamjejesemesa
kajającego,alenieodczytałazpowodunaćpania
przeciwbólowymi.Literkijejskakały.Zadzwoniłam
ipowiedziałam,żejestemkretynką,niemiałamprawa
zdradzaćjejprywatnychsprawinieumiem
wytłumaczyć,comiodbiło.Powiedziała,żenie
masprawy.ApotemnagrałafilmiknaInstagram
zży​cze​niamioba​le​niarządu.
Wszyscymyślą,żejestemmiła.Ajawcalenie
jestem.Niejestemteżtaka,jakpisząwkomentarzach
naPudelku,tylkogdzieśpośrodku.MójkolegaWojtek
twierdzi,żemamdobrycharakter,alemuniewierzę.
Do​brychmamprzy​ja​ciółicał​kiemdo​brzego​tuję.
Jednązmoichnajwiększychprzyjemnościjest