Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
trzydziestuwezwanychdozeznańpisarzy,cooKatyniu
isprawcachzbrodnisądzą,zapewne,bysprawdzić,naile
gotowibronićprawdziwejwersjizdarzeń.
Odpowiedzinapytaniabyłyznamienne:niktfrontalnie
nieatakowałsowieckichzbrodniarzy,ale
zatozdecydowanawiększośćpisarzybroniłaGoetla
przedzarzutemkolaboracji.Rozumiećtonależytak,
żepozgórąpięciulatachzmagańztotalitarnym
reżimemniemieckimpisarzewiedzieliprzynajmniejtyle,
żewchodzićdokomendygestapozokrzykiem„Hitler
tomorderca!”byłobyidiotycznąbrawurą.Itesame
zasadystosowaliwobecprzedstawicielinowego
totalitarnegosystemu,którychtrudnobyłotraktować
poważniejako„poszukiwaczyprawdy”natematKatynia.
NatomiastGoetlamożnabyło(inależało)bronić
równieżjakogwarantawiedzyosowieckichzbrodniach.
Pisarzezachowalisięwięcracjonalnie,czegonie
możnapowiedziećowspółczesnychnamsłuchaczach
napromocjiksiążkiotamtychwydarzeniach
wkrakowskimoddzialeIPN.Cioskarżaliłatwopisarzy
okonformizmi„zdradępamięci”ozamordowanych,
traktującichpostawynajwyraźniejzero-jedynkowo,czyli
wedlezasady„wszystkoalbonic”.Tymczasem
wrzeczywistościtotalitarnegopaństwatakapostawa
byłabykompletnienieskuteczna,natomiastniemal
napewnopowodowałabyrepresje.
Możewzestawieniuzbeznadziejnąwalką„żołnierzy
wyklętych”brzmitomałoromantycznie,alewsytuacji
pokojunajskuteczniejszebyłyaktyoporuniepozorne,
wielorakieipodejmowanewnajróżniejszychmiejscach.