Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
CIOCIAFANNY
Gdyprzywołujęswojenajwcześniejszewspomnienia,
ciociaFannypojawiasięwnichbardziejwyrazistaiżywa
niżmatka.Todlamniezaskoczenie.
Widzęwyraźnie,jaktaniecobojaźliwaciociawozimnie
wwózku,isłyszęjejcichygłos.Przychodziczęsto,może
nawetcodziennie.Zawszejestmiła,ktośjednakzłościsię
najejniezdarność;ktośbeszta.Kiedymnieubiera,
musiczasemprosićopomoc.Troczkiprzyspodniach,
sznurówkiiinnesznurkisprawiająjejtrudność.Kiedy
jesteśmysaminaulicy,wpobliskimparkualbo
wpiaskownicywypełniamnieradośćipoczucie
szczęścia.
Matkaczęstosięspieszyła,byłaniespokojna,zajęta
ważnymisprawami.Stalebiegałanapróbyikoncerty,tak
naprawdębyławdomutylkowtedy,gdyćwiczyła
naskrzypcach.Wtedywolnomibyłobawićsięwtym
samympokoju.Kładłemgłowęnajejkolanachissałem
kciukczułemzadowolenie.
Zczarnegofortepianuwydobywająsiędźwięki
oczarowanie.Mamtakieuczucie,jakbybabciaJenny
czegośodemniechciałalekkidyskomfort.Dywan,
naktóregowzorachmogębawićsięklockamiifigurkami
zdrewna.Znowupojawiasięmatka,obejmujemnie
wspontanicznejpieszczocie.Rozdawananazapas
matczynamiłość?Żadnychwspomnieńoojcu.
Onmieszkaprzecieżpodrugiejstronieulicy.
Dziwne,żewtychobrazachdotądniepojawiłasięmoja
trzylatastarszasiostraMiriam.Babciawłaściwieteżjest
niewyraźna.zatopsy,koty,ptakiiwozykonne.
WmieszkaniumatkiprzyGoltzalleeEckeAltePillauer
Landstraßebyłdługikorytarz,naktóregoodległymkońcu