Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
cowpewnymsensiezdarzamisiępodziśdzień.
ŚwiętujemyChanukę.Każdegodniazapalanejestnowe
światło.Osiemświateł,osiemdniświąt.(Chanuka
upamiętniapowstanieMachabeuszyiponowne
poświęcenieŚwiątyni.Byłotowroku165p.n.e.
Kuzadziwieniuiradościwszystkichpodczasuroczystości
świętelampkichoćzabrakłownicholiwypaliłysię
przezosiemdni).PrzychodziciotkaRebekka,zawsze
wciemnychubraniach,poważnaispokojna.Babcia
iRebekkarobiąwszystkopowoliiporuszająsię
zgodnością.Jakżedosiebiepodobne!
Potemjakieśnieprzyjemneuczuciewzwiązkuzojcem,
którywprawdziejeszczedośćblado,pojawiasięjuż
wewspomnieniach.Ojciecubierachoinkę,alemaprzy
tymzłyhumor.Wdrobiazgachznajdujepowód
doburczeniaizrzędzenia.Rozczarowanie.Zapachcygar.
Przypominamsobieśnieg,dużośniegu,śniegowe
zamki,bałwanyiwielkiesaniezdzwonkami.Czasem
tojużtrochępóźniejdziecidoczepiajądonichswoje
sanki.TerazpojawiasięmojasiostraMiriam.Jestzręczna
izwinna.Trzylatastarszaodemnie,umiejużwbiegu
przyczepićmojesankidosaneczkowegowęża.
Zachwycającajazda.Późniejboląpolewanebieżącąwodą
przemarzniętepalce,swędząprzemarzniętestopy.
Napocieszeniejestgorącekakaoisłodkieciasto.
Skupionynaswojejpracyojciecrzadkopoświęcał
miuwagęipozwalałpoczućojcowskążyczliwość.
gorącoprzezemnieupragnionąbliskośćudaremniały
zapewnekłopoty,którerosłyzdnianadzień.Amoże
dzieckomusiałodorosnąćistaćsiępartnerem
dorozmów,byzaczęłodlaniegocośznaczyćniewiem.
Wyraźnieiżywoojciecpojawiasięwmojejpamięci
dopieroporoku1933,kiedymamjuż,bądźcobądź,pięć
lat.Jegowpływstajesięwówczasznaczniewiększy.
Niecopóźniejmatkastaleprzebywawdomu.Niewolno
jejbyłograćnakoncertachipodczasuroczystości
publicznych,cospowodowałorozwiązaniekwartetu.
Względyfinansowezmusiłyrodzicówdoznalezienia
tańszegomieszkaniabyłtodlanaswszystkichpoczątek