Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
nabokserkach.Ajakpowszechniewiadomo,zplamą
nabokserkachniedasiężyćwżadnymwypadku.
Nierzucił,zanimskończyłampytać.
Tojegostanowcze„nie”dałomimocnodomyślenia.
Czegośchceodbabci.Nonic,trzebaczekaćnarozwój
wydarzeń.Agatapowinnabyćprzygotowananawszystko.
Zarazusłyszymy,jakpięciolatekzaskakujealbowprawia
światwkonsternacjęswojąinwencjątwórczą
idociekliwością.
Babciu?!Oho,maszynaruszyłaodrazupełnąparą.
Stawiamnasegregowanieśmieci.Naostatnimspacerze
przyłapaliśmybabcięnawrzucaniugazetdozielonego
pojemnika.Możezapytaćteżoklapsy,botentemat
spędzałmusenzpowiekprzezkilkaostatnichwieczorów,
wydłużającusypianie,askracającmójczasnażycie.
Wprzedszkolupojawiłsięjakiśnowychłopiec,którymiał
wzwyczajuprzekonywaćdoswojegopunktuwidzenia
słowami:„bocidamklapsa”.
Tak,Duszku…Agataprzeczuwała,żezostanie
przeegzaminowana,więcwyprostowałasię
izciekawościąspoglądałanawnuka.
Babciu,atymiałaśdziśdobryseks?Świat
wjednymmomenciezawirowałisięzatrzymał.Teściowa
prawiewypuściłazrękifiliżankęzostatnimłykiemkawy,
boprzedostatni,zaczerpniętytużpozadaniupytania,
rozprysłsię,niestety,namilionydrobniutkichkropelek,
którepochwiliwylądowałyzgracjąnacałejniemal
powierzchninaszegonowegodywanu.Fontannastulecia.
Powinnamsięspodziewać,żetonieedukacjadomowa
zzakresusortowaniaśmieciczyprzedszkolnanatemat