Treść książki
Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
PROLOG
Półrokuwcześniej
Konstancjaniepewniewstałazcie-
płegoidośćwygodnegołóżka,wktó-
rymspędziłaostatniesiedemgodzin
mikołajkowegowieczoru,awzasa-
dzie–mikołajkowejnocy.Nagaize
zniecierpliwieniemmalującymsię
natwarzyrozejrzałasiępodużym
iciemnymapartamenciewposzuki-
waniuczęściswojejgarderoby,która
–jakwkońcuzauważyła–znaczy-
łaśladoddrzwidołóżka.Gdyjuż
wszystkiepozbierała,błyskawicznie
włożyłajenasiebie.
5